Dominik Midak miał już serdecznie dość Arki. Sportowo drużynie nie układało się najlepiej (zajmuje 15. miejsce i traci sześć punktów do bezpiecznej pozycji), a sam właściciel był nachodzony i wyzywany przez pseudokibiców. Midak nie krył, że jest w stanie oddać klub za grosze, więc znalazł się chętny - Michał Kołakowski, syn Jarosława, menedżera piłkarskiego. Choć niektórzy twierdzą, że klubem w większości będzie zarządzał właśnie pan Jarosław. - Nie ukrywam, że będę korzystał z doświadczenia Jarosława Kołakowskiego - prywatnie mojego ojca, a zawodowo menedżera od lat związanego z piłką - przyznał Kołakowski junior. - Arka to klub z piękną tradycją i olbrzymim potencjałem. Gdynia i tutejsi kibice zasługują na kolejne wspaniałe karty w żółto-niebieskiej historii. Wierzę, że napiszemy je wspólnie - dodał nowy właściciel na oficjalnej stronie klubu.