Reprezentant Polski opuszcza Ekstraklasę. Przed nim walka o Ligę Mistrzów
O jego przyszłości spekulowano od dawna. Po udanym sezonie w barwach Cracovii Filip Rózga opuszcza Ekstraklasę i przechodzi do Sturmu Graz. Juniorski reprezentant Polski związał się z mistrzem Austrii kontraktem obowiązującym do końca czerwca 2029 roku. Nowy klub Polaka w ostatnim sezonie zdołał wygrać ligę, pokonując na finiszu sezonu swojego głównego rywala RB Salzburg. W nagrodę czeka ich walka o fazę ligową Ligi Mistrzów.

Po udanym sezonie w Cracovii liczono się z tym, że trudno będzie utrzymać Filipa Rózgę przy Kałuży. O 18-letniego pomocnika pytało wiele zagranicznych klubów, czego w rozmowie z Interią nie ukrywał prezes klubu Mateusz Dróżdż.
Dla Cracovii jest to kolejne osłabienie przed nadchodzącym sezonem. Wcześniej z Krakowa odszedł najlepszy strzelec "Pasów" (18 goli i trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców) Benjamin Kallman. Reprezentant Finlandii otrzymał bardzo atrakcyjną ofertę od Hannoveru 96 i od teraz będzie występował w niemieckiej 2. Bundeslidze.
Filip Rózga również obrał kierunek "niemieckojęzyczny", lecz zamiast do naszych zachodnich sąsiadów, zdecydował się na Austrię. I to nie do byle jakiego klubu. Juniorski reprezentant Polski we wtorek podpisał kontrakt z mistrzem Austrii Sturmem Graz. Jak poinformowała agencja menedżerska INNfootball Rózga z nowym klubem związał się kontraktem, który będzie obowiązywał do zakończenia sezonu 2028/29.
Przed Rózgą walka o Ligę Mistrzów
Sturm Graz ma za sobą kapitalny sezon zwieńczony wywalczeniem piątego w historii mistrzostwa Austrii. Co godne odnotowania, nowy klub Polaka już po raz drugi z rzędu Sturm na finiszu sezonu zdołał przechytrzyć znacznie bogatszy RB Salzburg, który w przeszłości na długie lata zdominował rywalizację ligową w Austrii.
W poprzednim sezonie mistrzostwa Austrii dało Sturmowi bezpośrednią przepustkę do fazy ligowej Ligi Mistrzów. W niej Austriacy zajęli 30. miejsce i nie awansowali nawet do fazy barażowej. Jedyne punkty zdobyli wówczas po skromnych wygranych 1:0 odniesionych w potyczkach z RB Lipsk i Gironą.
Tym razem Sturm o fazę ligową będzie musiał powalczyć. Mistrz Austrii w sezonie 2025/26 grę w europejskich pucharach rozpocznie od 4. rundy, w której na pewno nie będzie rozstawiony. W przypadku ewentualnej porażki na tym etapie rozgrywek, Sturm ma pewny udział w fazie ligowej Ligi Europy. To oznacza, że Różga już na początku swojej piłkarskiej kariery ma szansę na grę w zasadniczej fazie europejskich pucharów.
W Sturmie stawiano na Polaków
W przeszłości Sturm Graz był popularnym kierunkiem dla polskich piłkarzy. Barwy tego klubu reprezentowali m.in. były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek, Adam Ledwoń, Kazimierz Sidorczuk, Grzegorz Szamotulski i Marek Świerczewski.
Kibice mogą pamiętać ten klub przede wszystkim z dwumeczu z Rakowem Częstochowa w fazie grupowej Ligi Europy. Ówczesny mistrz Polski w pierwszym meczu rozegranym w Sosnowcu przegrał 0:1, lecz w rewanżu zdołał zwyciężyć po trafieniu Johna Yeboah.
W obu tych spotkaniach barwy Sturmu reprezentował Szymon Włodarczyk. Polski napastnik trafił tam z Górnika Zabrze i w debiutanckim sezonie zanotował 24 występy i pięć bramek w lidze. Po wywalczeniu mistrzostwa Austrii Włodarczyk został wypożyczony do włoskiej Salernitany, w której jednak się nie przebił. Sytuacja 22-latka obecnie nie jest najlepsza - na ostatniej prostej przegrał walkę o wyjazd na trwające młodzieżowe mistrzostwa Europy. Zamiast niego Adam Majewski postawił na Wiktor Bogacza i Filipa Szymczaka.

