Częstochowski klub od kilku lat wspinał się w hierarchii polskiego. Wywalczał kolejne awanse, potem przyszło zdobycie Pucharu Polski, Superpucharu Polski, a w końcu upragnione mistrzostwo kraju. Wszystko to jednak bez skutecznego gracza w ataku. Takim nie był Vladislavs Gutkovskis czy Sebastian Musiolik. Na razie tego samego nie można powiedzieć o Fabianie Piaseckim czy Łukaszu Zwolińskim, który przyszedł w lecie ze zdegradowanej Lechii Gdańsk. Przed sezonem głośno było o tym, że do Rakowa trafi Exposito, snajper Śląska. Tak się jednak nie stało, a z Wrocławia do Częstochowy przeprowadził się tylko John Yeboah, a więc ofensywny pomocnik. Bolesne zderzenie Rakowa z Ligą Europy. Druga porażka mistrza Polski Hiszpan został w stolicy Dolnego Śląska i spisuje się wyśmienicie. W 11 meczach PKO BP Ekstraklasy strzelił już dziewięć goli i oczywiście jest liderem klasyfikacji snajperów, a jego drużyna też znajduje się na czele. Okazuje się, że w zimie sytuacja może jednak się zmienić. Raków Częstochowa. "Jesteśmy jedną z trzech najlepszych drużyn w Polsce" Exposito z pewnością byłby ciekawym wzmocnienie dla Rakowa, który w obecnym sezonie cały czas jest w grze na trzech frontach: liga, Liga Europy i Puchar Polski. W ostatnią niedzielę częstochowianie pokonali na wyjeździe innego naszego przedstawiciela w europejskich pucharach, tylko że w Lidze Konferencji, Legię Warszawa 2-1. Komplikuje się sytuacja Rakowa Częstochowa w Lidze Europy. Oto tabela "To były 'derby' klubów grających w Europie. Dwa razy zajęliśmy drugie miejsce w lidze, a teraz jesteśmy mistrzami Polski. Należy się nam szacunek. Jesteśmy jedną z trzech najlepszych drużyn w Polsce" - zaznaczył Fran Tudor z ekipy Rakowa. Zajmuje ona drugie miejsce w tabeli, ustępując tylko wspomnianemu Śląskowi. "To bardzo ważne zwycięstwo, bo dotrzymujemy kroku liderowi" - dodał Chorwat.