Przed sezonem wydawało się, że obie drużyny będą walczyć o utrzymanie. Jednak jak na razie o ligowy byt musi martwić się Bruk-Bet, który znajduje się na 15. miejscu, tuż nad strefą spadkową. Stal może czuć się w miarę bezpieczna. Przed meczem była na ósmej pozycji i miała bliżej do czołówki, niż do dolnych rejonów tabeli. Nic dziwnego, że w konfrontacji, która toczyła się w Mielcu faworytem byli gospodarze. Od początku mieli przewagę i zgodnie z oczekiwaniami wyszli na prowadzenie w 21. minucie. W sytuacji sam na sam sprytnie zachował się Fabian Piasecki. Uderzył obok Tomasza Loski i zdobył czwartą bramkę w barwach Stali w tym sezonie. Jednak po tym golu sytuacja gospodarzy się skomplikowała. Bruk-Bet szybko rzucił się do odrabiania strat i odważniej zaatakował. W 37. minucie, po wrzutce z rzutu rożnego, głową uderzał Wiktor Biedrzycki. Piłka wpadłaby do siatki, ale na poprzeczkę zbił ją Krystian Getinger. Problem w tym, że zrobił to ręką. Sędzia Sebastian Jarzębak tego nie zauważył, ale po krótkim konsultacji z arbitrami VAR udał się do monitora. Po obejrzeniu sytuacji, bez najmniejszych wątpliwości, odgwizdał rzut karny, a Getingerowi pokazał czerwoną kartkę. Rafał Strączek obronił dwa rzuty karne! Nie dość, że Stal grała w osłabieniu, to rywale mieli świetną szansę na wyrównanie. Do piłki podszedł Piotr Wlazło. Jego strzał z 11 metrów obronił jednak Rafał Strączek. Bramkarz Stali został bohaterem spotkania. W kolejnej akcji też uratował swój zespół. Ponownie strzelał Wlazło, tym razem sprzed pola karnego. Piłka skozłowała tuż przed Strączkiem, ale zdołał on odbić futbolówkę. Strączek bronił, jak w transie. Na początku drugiej połowy ponownie zatrzymał rywala wykonującego rzut karny. Po faulu Bożidara Czorbadżijskiego na Marcinie Wasielewskim, 'jedenastkę" wykonywał Muris Meszanović. Także i on przegrał pojedynek z bramkarzem. Stal pokonała Bruk-Bet, choć długo grała w dziesiątkę Stal grała w osłabieniu, ale wcale nie wyglądała na słabszy sezon. Ba, w 80. minucie mogła nawet powiększyć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową strzelał Mateusz Żyro, ale tym razem wykazał się Tomasz Loska.W końcówce atakował Bruk-Bet. Nie zdołał jednak zdobyć wyrównującej bramki i trzy punkty zdobyła Stal, która po tym meczu, zajmuje szóste miejsce, a do ligowego podium traci tylko sześć punktów.MP