Piłkarskie święto w Rzeszowie rozpoczęło się niepomyślnie dla Lecha. Już w piątej minucie kontuzjowanego Tomasza Cywkę zastąpił Robert Gumny. W pierwszych fragmentach z dobrej strony prezentowali się gospodarze, którzy rozpoczęli bez respektu dla rywala z Ekstraklasy. Długo jednak żadna ze stron nie stworzyła groźnej sytuacji. Mecz rozkręcił się w drugim kwadransie. Najpierw Kamil Jóźwiak wpadł w pole karne gospodarzy, ale zabrakło ostatniego podania. W odpowiedzi Resovia wyprowadziła szybką kontrę, Serhij Krykun ograł obrońców "Kolejorza", lecz oddał słaby i niecelny strzał z kilku metrów. W 38. minucie lechici wyszli na prowadzenie po koronkowej akcji. Filip Marchwiński zagrał do Pedro Tiby, ten podał wzdłuż bramki, a Christian Gytkjaer trafił do siatki gospodarzy. Goście poszli za ciosem. Najpierw niecelnie strzelał Maciej Makuszewski, ale jeszcze przed przerwą na 2-0 podwyższył Gytkjaer, który z kilku metrów pokonał wybiegającego bramkarza. Rzeszowianie nie złożyli broni i już w pierwszej minucie drugiej połowy zrobiło się "gorąco" przed bramką Lecha, jednak w małym zamieszaniu zabrakło uderzenia na bramkę Mickeya van der Harta. Odpowiedź "Kolejorza" była zabójcza. Jóźwiak ruszył z piłką lewą stroną, zagrał w pole karne do wchodzącego Wołodymyra Kostewycza, a ten lekkim, płaskim strzałem zaskoczył Wojciecha Daniela w bramce Resovii. Chwilę później podopieczni Dariusza Żurawia wygrywali już 4-0. Jóźwiak idealnym podaniem z lewej strony obsłużył Marchwińskiego, który z kilku metrów nie dał szans bramkarzowi drugoligowca. Po indywidualnej akcji środkiem szansę na honorową bramkę miał Krykun, ale uderzył za słabo, żeby pokonać van der Harta. Z drugiej strony po rzucie rożnym bliski szczęścia był Lubomir Szatka, lecz główkował tuż nad bramką Resovii. Po chwili Tymoteusz Puchacz trafił w poprzeczkę, a Makuszewski przestrzelił nad bramką. Lechici cieszą się z awansu do kolejnej rundy. Losowanie 1/8 finału Pucharu Polski odbędzie się 5 listopada o 12.00 w siedzibie PZPN-u. Mecze tej fazy odbędą się w dniach 3-5 grudnia. Resovia - Lech Poznań 0-4 (0-2) Bramki: 0-1 Christian Gytkjaer (38.), 0-2 Christian Gytkjaer (45.), 0-3 Wołodymyr Kostewycz (47.), 0-4 Filip Marchwiński (54.) Żółte kartki: Robert Gumny, Filip Marchwiński (Lech). Sędzia: Wojciech Myć. Widzów: ok. 3000. Resovia: Wojciech Daniel - Rafał Mikulec, Dawid Kubowicz, Sebastian Zalepa - Mateusz Geniec (60. Szymon Feret), Konrad Domoń, Bartłomiej Makowski, Kamil Radulj (46. Szymon Kaliniec), Serhij Krykun, Adrian Dziubiński, Daniel Świderski (46. Grzegorz Płatek). Lech Poznań: Mickey van der Hart - Tomasz Cywka (5. Robert Gumny), Lubomir Szatka, Thomas Rogne (C), Wołodymyr Kostewycz - Maciej Makuszewski, Karlo Muhar, Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak (73. Tymoteusz Puchacz) - Filip Marchwiński - Christian Gytkjaer (53. Paweł Tomczyk). Puchar Polski: wyniki, strzelcy, terminarz WS