Skierniewice mogą kojarzyć się przede wszystkim z bohaterem "Lalki" Stanisławem Wokulskim, który w powieści Prusa rzucał się na tutejszym dworcu się pod pociąg, a od 2010 r. ma przed nim swój pomnik. "Poznańska lokomotywa" Macieja Skorży w Skierniewicach się nie wykoleiła, do kolejnej rundy Fortuna Pucharu Polski awansowała zgodnie z planem i opóźnienia w postaci dogrywki. Nie znaczy to jednak, że piłkarze drugiego planu, bo takich trener Maciej Skorża delegował na mecz Unia - Lech, zasługują na jakieś wielkie pochwały. Unia, prowadzona przez 29-letniego trenera Piotra Kocębę (jednego z najmłodszych szkoleniowców w Polsce), była uważna i dobrze zorganizowana, więc każde niedokładne zagranie lechitów, a trochę ich było, stawało się łupem trzecioligowców. Unia Skierniewice - Lech Poznań. W oczekiwaniu na nowy stadion Pochodząca ze Skierniewic Olga Gitkiewicz w reportażu "Nie zdążę" opisywała wykluczenie komunikacyjne wielu Polaków i miejsca, gdzie PKS przestał jeździć, a pociągi jeżdżą za rzadko. Jak pisze, pasażerów, którzy w Skierniewicach wsiadają do pociągu relacji Łódź - Warszawa, nazwa się "glonojadami", bo przez brak miejsc muszą stać przyklejeni ustami do szyb. Podczas meczu Unia - Lech, stadion w Skierniewicach nie pękał w szwach, bo nie mógł - policja nie wydała zgody na imprezę masową i zajęta mogła zostać tylko jedna z dwóch trybun, na niecały tysiąc osób. Na tej trybunie faktycznie było jednak tłoczno, kibice na wejście na stadion czekali w długiej kolejce, a bilety na mecz z liderem PKO Ekstraklasy kosztowały 50 zł - "aż 50 zł", jak podkreślali miejscowi. Stadion w tej przestarzałej formie, z jedną trybuna z drewnianymi ławkami (!), długo już nie przetrwa. Skierniewice właśnie dostały 25,5 mln zł na jego gruntowną przebudowę, powstanie m.in. nowa trybuna na 1,5 tys. osób i nowy budynek klubowy. Miejscowi mogą się za to pochwalić halą im. Kazimierza Górskiego, w której holu znajduje się efektowna wystawia pamiątek z okresu jego kadencji selekcjonerskiej. Puchar Polski. Unia Skierniewice - Lech Poznań: Dani Ramirez Superstar - Spokojnie, Piast też szybko strzelił gola, a potem zrobiliśmy dogrywkę - podtrzymywali się na duchu kibice ze Skierniewic, wspominając spotkanie ze świeżo koronowanym mistrzem Polski 2019. Wtedy Unia doprowadziła do remisu 1-1 i dogrywki, dopiero w niej opadła z sił i przegrała ostatecznie 1-5. Lech Poznań w przeciwieństwie do Piasta szybko poszedł za ciosem i po pierwszym golu Daniego Ramireza dołożył drugiego (żeby być precyzyjnym, Bartosz Broniarek naciskany przez Artura Sobiecha strzelił go sobie sam). Dani Ramirez, zwłaszcza w pierwszej połowie, był najjaśniejszym punktem mocno rezerwowego składu Lecha. Do efektownego gola (mocny strzał pod poprzeczkę po ładnym podaniu piłki piętą przez Michała Skórasia) dołożył dośrodkowanie zakończone drugim golem. Przede wszystkim jednak dryblował ze swobodą, z czym problemy mieli inni piłkarze Lecha. Właśnie środek pola (Nika Kwekweskiri, Radosław Murawski, Dani Ramirez) miał najwięcej wspólnego z pierwszym składem Lecha. W jedenastce znaleźli się m.in. bramkarz-debiutant Bartosz Mrozek, długo kontuzjowany Thomas Rogne, szukający wciąż formy Alan Czerwiński, napastnik Artur Sobiech czy przesunięty na skrzydło Chorwat Roko Baturina. Trudno stwierdzić, by ta druga grupa zawodników przybliżyła się do częstszych występów w PKO Ekstraklasie kosztem piłkarzy, którzy zostali w Poznaniu - Mikaela Ishaka, Lubomira Satki czy Pedro Tiby.Jeszcze pod koniec pierwszej połowy gola dla Unii mógł zdobyć Damian Makuch, który do Skierniewic wrócił po pięciu latach szkolenia w akademii Lecha Poznań. W drugiej połowie szans bramkowych z obu stron było dużo mniej, a jednocześnie różnica klas między trzecioligową Unią Skierniewice i liderem Ekstraklasy Lechem Poznań zacierała się jeszcze bardziej. João Amaral strzelił jeszcze w poprzeczkę, ale skończyło się na dwóch golach dla Lecha Poznań z pierwszej połowy. Fortuna Puchar Polski - kiedy następna runda? Mecz Lecha Poznań w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski odbędzie się w ostatnim tygodniu listopada lub pierwszym tygodniu grudnia. Podstawowy termin to 1 grudnia, a rezerwowy - 24 listopada. Puchar Polski. Unia Skierniewice - Lech Poznań 0-2 (0-2) Gole: 0-1 Dani Ramírez (9.), 0-2 Bartosz Broniarek 21. (samobójczy)Unia Skierniewice: Mateusz Wlazłowski - Andrzej Krajewski (67. Jakub Jasiński), Bartosz Winkler, Bartosz Broniarek, Mateusz Stępień (80. Piotr Drabik), Ignacy Ogłoziński - Hubert Berłowski (66. Maciej Wilanowski), Konrad Kowalczyk, Damian Makuch (84. Piotr Kłąb), Kamil Waśniowski (61. Miłosz Nowak) - Kamil Sabiłło.Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Alan Czerwiński, Mateusz Skrzypczak, Thomas Rogne, Barry Douglas - Roko Baturina (58. João Amaral), Radosław Murawski (79. Jesper Karlström), Nika Kwekweskiri (70. Antoni Kozubal), Dani Ramírez (79. Adriel Ba Loua), Michał Skóraś (70. Norbert Pacławski) - Artur Sobiech. Żółte kartki: Stępień, Jasiński - Sobiech, João Amaral. Bartosz Nosal ze Skierniewic