Od początku sezonu piłkarze ekstraklasy imponowali skutecznością. W inauguracyjnej kolejce strzelili 22 gole, w drugiej - 23, a w trzeciej - 26. W czwartej, do czasu poniedziałkowego meczu w Szczecinie, ten dorobek wynosił 23 i - jak się okazało - nie został poprawiony w starciu Pogoni z Piastem. Tak czy inaczej, rozpoczęte niedawno rozgrywki ekstraklasy przejdą pod tym względem do historii. W sumie aż pół wieku nie zdarzyła się bowiem sytuacja, żeby w trzech pierwszych kolejkach nie padł wynik 0-0. Poprzedni raz doszło do tego w sezonie 1964/65. Wówczas piłkarze imponowali skutecznością bardzo długo. Dopiero w 12. kolejce zanotowano rezultat bezbramkowy, w meczu ŁKS Łódź - Legia Warszawa w listopadzie 1964 roku. Dla porównania, w minionym sezonie już w pierwszej kolejce dwukrotnie padły wyniki 0-0 (Korona Kielce - Śląsk Wrocław, Wisła Kraków - Górnik Zabrze). W sezonie 2006/07 w drugiej kolejce doszło do sytuacji, gdy aż cztery spotkania zakończyły się bez goli. Podobnie było w inauguracyjnej kolejce sezonu 2005/06. Specyficzna sytuacja miała miejsce w rozgrywkach 1998/99. Wówczas - zgodnie z kronikarskim zapisem - pierwszy bezbramkowy remis padł w trzeciej kolejce (Ruch Chorzów - Polonia Warszawa), ale to spotkanie, podobnie jak wiele innych, odbyło się dopiero 18 listopada, na koniec rundy jesiennej. W pierwotnym terminie odwołano siedem meczów z uwagi na strajk klubów. Oficjalnie starcie Ruchu z Polonią jest jednak zapisane jako spotkanie 3. kolejki.