"Franek" - łowca bramek i "Szymek", to piłkarze, których zna każdy dzieciak nad Wisłą. Zdobywali laury w lidze - połączyła ich Wisła Kraków, mieli wspaniały okres w reprezentacji Polski. Marek Konieczny był ich kierownikiem drużyny przy Reymonta, uchodził za najlepszego w swoim fachu. - Potrafił załatwić wizę w dwa dni - śmieje się Mirek Szymkowiak. - Jestem trenerem, ukończyłem AWF, szkoleniem młodzieży zajmuję się od dawna. Na początku chcieliśmy zaopiekować się szkółką piłkarską TS Wisła, ale nie wszystkim się to podobało. Postanowiliśmy z Tomkiem Frankowskim działać na swoją rękę. Przyjęliśmy do nazwy "21", czyli odwieczny numer Tomka. Namówiliśmy do współpracy Mirka. Założyliśmy klub, znaleźliśmy miejsce - wspaniały ośrodek w Skotnikach i od tego chcemy zacząć - opowiada "Koniu". W ośrodku J&J Center w krakowskich Skotnich najmłodsi piłkarze będą mieli udostępnione boiska o sztucznej nawierzchni, basen, siłownię. Na pierwszy rzut w Akademii Piłkarskiej "21" będą szkoleni chłopcy w wieku od sześciu do ośmiu lat. Wpisowe ma wynosić 120 zł miesięcznie, ale organizatorzy biorą na siebie sprzęt (porozumienie z Umbro) i transport na mecze. - Pierwsze cztery treningi zrobimy za darmo, żeby dzieci i ich rodzice zobaczyły, czy takie warunki im odpowiadają. Im więcej będziemy mieli sponsorów, których szukamy cały czas, tym wpisowe będzie niższe - uzależnia Szymkowiak. - Na początku z takiego malucha nie wyjdzie nie wiadomo jaki talent. Chcemy jednak dzieci zarazić zabawą w piłkę. Szymkowiak i Frankowski kończą kursy trenerskie, ale nawet przed ich zakończeniem będą pomagać w szkoleniu młodzieży. - Zaprosiliśmy do współpracy Bogdana Zająca, Krzysia Bukaskiego, Kazia Moskala, który ma już doświadczenie trenerskie. Na lekcje pokazowe zaprosimy uznanych szkoleniowców, jak trener Smuda, czy Kasperczak, którzy mieszkają w Krakowie - opowiada Szymkowiak. Konieczny dodaje, że co roku w Akademii będzie przybywał jeden rocznik młodych piłkarzy. W przyszłości szkółka chce wychowywać dziewiętnastolatków.