5. - na tym miejscu w tabeli Legia Warszawa zakończyła sezon 2024/2025. W ostatniej serii gier ekipa Goncalo Feio na własnym stadionie zremisowała 2:2 ze Stalą Mielec, która jest już pewna spadku do I ligi. Wcześniej Legia zdołała dotrzeć ćwierćfinału Ligi Konferencji oraz zgarnąć Puchar Polski, co z pewnością jest solidnym wynikiem. W międzyczasie rozpoczęła się telenowela ws. kontraktu portugalskiego trenera, który wygasa wraz z końcem czerwca tego roku. Prze wiele tygodni w mediach toczyła się dyskusja nt. przyszłości Feio w klubie. Z ostatnich informacji wynika, że 35-latek miał otrzymać propozycję przedłużenia umowy, jednak do tej pory nie złożył podpisu. Hajto znów przejechał się po Feio. "Legia potrzebuje fachowca" - Wiem, że, niestety Legia jest mało szczelnym klubem, wszystko z niego wychodzi. Czasami wychodzi prawda, czasami nieprawda. Z szacunku do Wojskowych, konferencja prasowa nie jest dobrym miejscem, by rozmawiać o warunkach czy rzeczach związanych z przedłużeniem umowy lub nie - tłumaczył Goncalo Feio na konferencji prasowej po spotkaniu ze Stalą. W takiej sytuacji nadal nie wiemy, czy będzie mu dane prowadzić Legię w przyszłych rozgrywkach. Losami Portugalczyka w warszawskim zespole interesują się eksperci. Podczas niedzielnej "Dogrywki Cafe Futbol" głos w tej sprawie zabrał Tomasz Hajto, który - łagodnie mówiąc - nie należy do zwolenników Feio. Zdaniem naszego byłego kadrowicza 35-latkowi nie przystoi "igrać" z Legią, negocjując nowy kontrakt. - Wiecie, na co czekam przed przedłużeniem kontraktu? Na pierwsze spięcie na linii Fredi Bobić - Michał Żewłakow. Tam wyjdzie, kto jest bardziej decyzyjny - dodał. Przypomnijmy, wiele wskazuje na to, że zwolennikiem pozostania Goncalo Feio w klubie jest właśnie Żewłakow, czyli dyrektor sportowy Legii. - Mogę powiedzieć, że jestem wdzięczny za zaufanie i wsparcie. Nie tylko, od kiedy jest w Legii, ale też w trakcie ostatnich dni - Michałowi Żewłakowowi, bo on mnie chce, walczy o mnie - ujawnił szkoleniowiec po starciu ze Stalą Mielec. Kilka godzin później Legia Warszawa poinformowała oficjalnie o zakończeniu współpracy z Goncalo Feio. Słowa Tomasza Hajty wyprzedziły więc rzeczywistość. Władze stołecznoego klubu podjęły bowiem decyzję zgodną z sugestią eksperta Polsatu Sport.