Lech zakończył w czwartek pierwszy etap przygotowań do sezonu, czyli zgrupowanie w Opalenicy. Zanim "Kolejorz" wrócił jednak do Poznania, pojechał jeszcze do Wronek, gdzie zmierzył się z niedawnym uczestnikiem fazy grupowej Ligi Europy AEK Larnaka. Ponieważ Lech grał dzień po dniu, w środę mierzył siły z Broendby Kopenhaga, trener Dariusz Żuraw wystawił tym razem bardzo młodą jedenastkę. Jedynym doświadczonym zawodnikiem w składzie był Maciej Makuszewski. "Kolejorz" bardzo źle zaczął to spotkanie i szybko został zaskoczony przez rywali. Już w 4. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony bez krycia został Ivan Triczkovski. Były piłkarz Legii miał czas, by przyjąć piłkę. Nie przeszkodziła mu też trochę niepewna interwencja Miłosza Mleczki, który nie zdołał wybić piłki. Reprezentant Macedonii Północnej znalazł się więc sześć metrów przed bramką, w której zostało dwóch graczy z pola. Bez problemów tę okazję wykorzystał. Z kolei w 10. minucie najpierw błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Djordje Crnomarković, ale Lech zdołał ustawić defensywę. Co z tego, skoro wbiegającego w pole karne rywala sfaulował Mateusz Skrzypczak. Triczkovski podwyższył więc na 2-0. Lech otrząsnął się po 20 minutach i zaczął coraz wyżej przenosić swoje akcje. Efektu nie było, bo brakowało z przodu piłkarza, który potrafiłby wypełniać rolę wysuniętego napastnika. Żuraw ustawił na tej pozycji Timura Żamaletdinowa, ale Rosjanin był wyjątkowo pasywny. Zdecydowanie więcej zagrożenia sprawiał 17-letnia Filip Marchwiński, który w jednej sytuacji minął już nawet bramkarza Antonio Ramireza, ale piłkę sprzed bramki wybił jeden z obrońców wicemistrza Cypru. Żamaletdinow zdecydowanie więcej pokazał w drugiej połowie. W 54. minucie oddał bardzo mocny strzał z prawej strony, ale Ramirez zdołał odbić piłkę. Siedem minut później wspólnie z Marchwińskim przeprowadzili efektowną akcję, po której ten drugi był sam przed bramkarzem AEK. Uderzył jednak słabo i prosto w Ramireza. Dopiero gdy na boisku pojawili się podstawowi, bardziej doświadczeni piłkarze, Lech zaczął grać po swojemu. Blisko zdobycia kontaktowej bramki był Joao Amaral, ale z wolnego uderzył tuż nad bramką. W samej końcówce meczu dwa gole zdobył stoper wicemistrza Cypru Florian Taulemesse. Najpierw Francuz wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego od Kostasa Anastassiou i z bliska pokonał Mleczkę. W doliczonym czasie uprzedził z kolei graczy Lecha, ale po dośrodkowaniu... Darko Jevticia. Samobójcze trafienie ustaliło wynik meczu na 3-1 dla AEK Larnaka. Kolejny sparing Lech rozegra dopiero 6 lipca - jego rywalem będzie wicemistrz Danii FC Midtjylland. Andrzej Grupa Lech Poznań - AEK Larnaka 1-3 (0-2) Bramki: 0-1 Ivan Triczkovski 4., 0-2 Ivan Triczkovski 11. z karnego, 0-3 Taulemesse 86., 1-3 Taulemesse 90. +1 samobójcza Lech: Mleczko (64. Szymański) - Skóraś (67. Klupś), Pleśnierowicz (64. Crnomarković), Crnomarković (46. Dejewski, 64. Rogne), Puchacz (46. Kostewycz) - Skrzypczak (64. Muhar), Moder (64. Tiba) - Makuszewski (46. Cywka), Marchwiński (64. Jevtić), Kamiński (64. Puchacz) - Żamaletdinow (64. Amaral).