Zbeształ arbitrów jeszcze na murawie stadionu, a następnie potężnie dostało się sędziemu technicznemu. Hajto zarzucił mu, że celowo opóźniał zmiany, skracając tym samym czas gry jaki pozostał ełkaesiakom do wyrównania. "Poziom sędziowania w naszej lidze to jest jeden wielki skandal. Sędziowie po prostu nie umieją sędziować!" - kipiał z oburzenia piłkarz ŁKS-u, którego cytuje "Express Ilustrowany". "Wiem, bo rozegrałem więcej spotkań niż sędzia Borski widział w telewizji" - dodał. "Jeśli w Polsce nie ma dobrych sędziów należy sprowadzić arbitrów ze Słowacji, Czech, Węgier. Kiedy spytałem pana Borskiego o ile przedłuża spotkanie powiedział mi, że o cztery minuty. A po dwóch zagwizdał koniec meczu. Kiedy się go zapytałem, co on wyprawia - to śmiał mi się w twarz. Wystarczy spojrzeć tylko co się dzieje w polskim futbolu. Ponad 100 osób jest zamieszanych w aferę korupcyjną, z tego większość to arbitrzy. Tak nie może być, PZPN musi raz na zawsze to uporządkować" - stwierdził Hajto.