W środę, 31-letni zawodnik stał się czwartym piłkarzem pochodzącym z Afryki, który zaliczył w naszej Ekstraklasie sto występów. Nunes urodził się w Johannesburgu, największym mieście RPA. Potem z rodziną przeniósł się do Portugalii, gdzie uczył się piłkarskiego abecadła. Na swoim koncie ma jednak kilka występów w reprezentacji Republiki Południowej Afryki. W Polsce gra od 2014 roku. Od kilku już sezonów jest "etatowym" lewym obrońcą "Portowców". - Teraz temat gry w kadrze RPA, po tym, jak zmienił się tam selekcjoner jest już dla mnie zamknięty - odpowiada pytany o grę w reprezentacji doświadczony zawodnik. Czwarty w klubie stu Po środowym meczu w Zabrzu zapytaliśmy Ricardo Nunesa czy wie, że jest czwartym zawodnikiem z Afryki, który w naszej ekstraklasie rozegrał trzycyfrową liczbę meczów? - Wiedziałem oczywiście o tym, że to mój jubileuszowy występ w ekstraklasie, ale nie, nie wiedziałem, że jestem czwartym graczem z Afryki z setką gier w polskiej lidze. To na pewno fajna sprawa zagrać tyle meczów w jednej lidze. Co mogę powiedzieć? Na pewno będę się starał, żeby było ich jeszcze więcej, a przede wszystkim będę dążył do tego, żeby Pogoń miała więcej punktów i częściej wygrywała, bo to jest teraz najważniejsze zadanie - podkreśla. Niewielu graczy z Czarnego Lądu przekroczyło liczbę 100 występów w naszej lidze. Pierwszym był Emmanuel Ekwueme. Popularny "Tolek" przyjechał do Polski niewiele później niż Emmanuel Olisadebe, późniejszy reprezentant Polski. Ekwueme zaliczył w ekstraklasie 103 gry. Potem tą granicę przekroczyła jeszcze dwójka obrońców: Dickson Choto z Zimbabwe oraz Nigeryjczyk Ugochukwu Ukah. Po remisowym starciu z Górnikiem, obrońca Pogoni nie mógł odżałować, że nie udało się wygrać meczu z zabrzanami. - Szkoda tego spotkania, bo mieliśmy dobre okazje, żeby pokonać Górnika. Z drugiej strony możemy być zadowoleni z tego, że zabieramy punk do Szczecina, choć uważam, że z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na wygraną. Na tym trudnym boisku stworzyliśmy sobie więcej dobrych czy bardzo dobrych okazji do zdobycia bramki. Zaskoczyliśmy też rywala swoją grą i taktyką, który nie spodziewał się, że zagramy właśnie w taki ofensywny sposób. Teraz trzeba szybko dojść do siebie i przygotować się do kolejnego ciężkiego meczu z Koroną - mówi Nunes. To spotkanie dzisiaj w Kielcach o godzinie 18. Relacja w Canal + Sport. Ekstremalne przeżycie Doświadczonego piłkarza, który w swej karierze grał w RPA, Portugalii, Grecji, na Cyprze, w Bułgarii i na Słowacji pytamy, jak gra mu się w ciężkich zimowych warunkach, jakie panują teraz u nas? - Dla mnie granie przy takiej pogodzie, to ekstremalne przeżycie. Nie jestem przyzwyczajony do takich temperatur. Ciężko się rozgrzać przy takim mrozie, ciężko się poruszać, ciężko odpowiednio reagować czy nawet skakać, bo przecież murawa jest zmrożona i twarda. Trzeba docenić jednak to, że mimo takiej aury i takiej temperatury, na dodatek w środku tygodnia, na stadion w Zabrzu przyszło kilka tysięcy kibiców, którzy stworzyli przy tym bardzo dobrą atmosferę - odpowiada Ricardo Nunes, który teraz z kolegami szykuje się do starcia z Koroną i do tego, żeby "Portowcy" podtrzymali bardzo dobrą ostatnio dla siebie passę. Piłkarze z Afryki z największą liczbą gier w Ekstraklasie 1. 167 Dickson Choto, Zimbabwe, (Górnik, Legia) 2. 111 Ugochukwu Ukah, Nigeria, (Widzew, Jagiellonia) 3. 103 Emmanuel Ekwueme, Nigeria, (Polonia Warszaw, Widzew, Wisła Płock) 4. 100 Ricardo Nunes, RPA (Pogoń Szczecin) 5. 95 Prejuce Nakoulma, Burkina Faso, (Widzew Łódź, Górnik Zabrze) 6. 91 Maxwell Kalu, Nigeria,(Amica Wronki, Widzew, KSZO Ostrowiec Św., Świt) 7. 85 Costa Nhamoinesu, Zimbabwe, (Zagłębie Lubin) 8. 84 Ferdinand Chi Fon, Kamerun, (Pogoń, GKS Katowice, GKS Bełchatów, Górnik Łęczna) 9-10. 83 Takesure Chinyama, Zimbabwe, (Dyskobolia Grodzisk, Legia) Princewill Okachi, Nigeria, (Widzew) Michał Zichlarz, Zabrze