Do Krakowa nie pojadą Jakub Piotrowski i Rafał Murawski. Obaj środkowi pomocnicy już pożegnali się ze szczecińskim klubem. 37-letni Murawski prawdopodobnie zakończy karierę piłkarską i po czterech latach gry dla Pogoni został przez kibiców pożegnany oklaskami na stojąco podczas meczu poprzedniej kolejki z Lechią Gdańsk. Z kolei młodszy o 16 lat Piotrowski 1 lipca zostanie zawodnikiem belgijskiego Genku i zarówno polski klub jak i zawodnik nie chcą ryzykować ewentualnej kontuzji. To nie jedyne osłabienia portowej drużyny. - Mamy mały uraz Spasa Delewa i on nie pojedzie na ten mecz. Z kolei Cornel Rapa też dostanie kilka dni wolnego więcej niż pozostali w związku z uroczystościami rodzinnymi. Obu nie będzie w Krakowie - zapowiedział Rafałowicz. Do tego kontuzje leczą Jarosław Fojut i Łukasz Załuska, a zastępca tego drugiego Łukasz Budziłek pauzuje za czerwoną kartkę w meczu ze Śląskiem Wrocław. Asystent zapewnił, że jest w stałym kontakcie z Runjaiciem i przed wyjazdem do Krakowa konsultował obsadę poszczególnych pozycji i taktykę na mecz. - Dla nas mecz ligowy to jest robota do wykonania. Chcemy zdobyć w Krakowie punkty i jeszcze przeskoczyć Arkę Gdynia - zapowiedział Rafałowicz. Wiosną Cracovia, podobnie jak Pogoń należy do grona zespołów, które zdobyły największą liczbę punktów. W meczach przy ul. Kałuży podopieczni Michała Probierza jeszcze nie przegrali. Za to Pogoń ma właśnie z tym zespołem najgorszy bilans meczowy bieżącego sezonu. Oba mecze w rundzie zasadniczej portowcy przegrali po 0-3. - Czeka nas trudne spotkanie, ale jedziemy tam pełni nadziei. Ten drugi mecz u siebie przegrali po błędach przy trzech stałych fragmentach gry. To jest ich siła. Ponad 50 proc. bramek zdobyli po takich sytuacjach - przyznał Rafałowicz. Pojedynek Cracovii z Pogonią - podobnie jak inne mecze grupy spadkowej - odbędzie się w Krakowie w sobotę o godz. 18. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz