Kliknij, aby dołączyć do zapisu relacji na żywo z meczu Pogoń - Miedź Tutaj znajdziesz zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne Dla ekipy Kosty Runjaicia to piąte z rzędu zwycięstwo w Szczecinie. Miedź nie tylko nie może uciułać punktu, ale też od 20 października nie jest w stanie zdobyć nawet gola. Szczecinianie po tym meczu awansowali na siódme miejsce, Miedź jest przedostatnia. Pomyśleć, że po ośmiu pierwszych kolejkach Pogoń nie mogła wygrać żadnego spotkania i wielu wróżyło jej degradację, wyrzucenie trenera. Tymczasem gdyby sporządzić tabelę od 9. do 16. kolejki, jest zdecydowanie najlepsza w lidze - zdobyła 21 punktów, o pięć więcej niż druga pod tym względem Korona. Pogoń wykazała się dojrzałością. Wygrała mecz, w którym szło jej jak po grudzie. Fizycznością nie miażdżyła tak rywala, jak przed przerwą na reprezentację, słabszy był nie tylko Radosław Majewski, ale też drugi reżyser - Tomasz Podstawski. Na początku Miedź zaparkowała nie autobus, ale trolejbus w polu karnym, ale to ona była bliższa objęcia prowadzenia w I połowie. - Skoro w meczach ze Śląskiem i Arką straciliśmy dziewięć bramek, to nie było innego wyjścia niż uważniejsza gra w defensywie - uzasadnił Grzegorz Bartczak, obrońca przyjezdnych. Sebastian Walukiewicz dwukrotnie wybijał piłkę przed pustą bramką i ratował "Portowców" w opresji. Do kontrowersyjnej sytuacji doszło, gdy przy linii bocznej ucierpiał obrońca gospodarzy Mariusz Malec. Gościem, w duchu przepisów, ale wbrew duchowi fair-play, kontynuowali grę i po podaniu Juana Camary Fabian Piasecki miał świetną okazję - z siedmiu metrów zagłówkował obok słupka. Dopiero gdy po tym strzale Malec się nie podnosił, grę przerwał sędzia i pozwolił na wejście pomocy medycznej. Na drugą połowę, w miejsce Radosława Majewskiego, trener Kosta Runjaić posłał Spasa Deleva. Szybko gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale Iker Guarrotxena trafił z pierwszej piłki w rywala, a Adam Buksa z 14 m wypalił mocno, lecz za bardzo w środek bramki, dzięki czemu Anton Kanibołocki obronił. "Portowców" uratowała kontra po rzucie rożnym, którą zaczęło wybicie głową na pierwszym słupku Buksy. Później Spasa Delew podał do przodu i Iker popędził sam na bramkę, zwodem na prawo położył Kanibołockiego i kopnął do pustej bramki! Później Guarrotxena popisał się pięknym strzałem w okienko, po tym, jak piłkę zostawił mu na 14. Metrze Adam Buksa, a akcję przeprowadził świeżo wprowadzony obrońca David Stec. W 86. min Bask Iker strzelał jeszcze przewrotką, po serii dryblingów Delewa, ale Kanibołocki obronił. Pogoń poradziła sobie, mimo problemów kadrowych, bez: Dwaliego, Ricardo Nunesa, Jarosława Fojuta, Adama Frączczaka, Soufiana Benyaminy, Michała Żyry, Łukasza Budziłka, Adriana Benedyczaka (kontuzje) i Sebastiana Kowalczyka (kartki).16. kolejka Lotto Ekstraklasy:Pogoń Szczecin - Miedź Legnica 2-0 (0-0)Bramki:1-0 Guarrotxena (64. z podania Delewa),2-0 Guarrotxena (83. z podania Buksy). Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Niepsuj (82. David Stec), Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Hubert Matynia - Iker Guarrotxena (90. Dawid Błanik), Tomas Podstawski, Kamil Drygas, Radosław Majewski (46. Spas Delew), Zvonimir Kożulj - Adam Buksa. Miedź Legnica: Anton Kanibołocki - Grzegorz Bartczak, Kornel Osyra, Fran Cruz, Aleksandar Miljković - Juan Camara, Adrian Purzycki, Wojciech Łobodziński (71. Mateusz Szczepaniak), Borja Fernandez - Fabian Piasecki (81. Mateusz Piątkowski), Petteri Forsell (65. Henrik Ojamaa). Sędziował Krzysztof Jakubik z Siedlec. Żółte kartki: Kamil Drygas oraz Fran Cruz, Borja Fernandez, Juan Camara, Kornel Osyra. Widzów 6 833. Michał Białoński Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!