Z 11 zdobytych w tym sezonie punktów drużyna prowadzona przez Marcina Brosza dziesięć zdobyła na swoim stadionie, a ledwie jeden na boiskach rywali. Górnikowi udało się zremisować w meczu 1. kolejki Ekstraklasy z Wisłą w Płocku 1-1. Potem przyszła seria porażek: z Wisłą w Krakowie 0-1, z Jagiellonią w Białymstoku 1-3 i z Arką w Gdyni 0-1. Sytuacja kadrowa. Sztab szkoleniowy "Górników" nie może narzekać, bo praktycznie wszyscy piłkarze są zdrowi. Do zajęć z pierwszym zespołem wrócił już też Juan Bauza. Pozyskany latem Argentyńczyk borykał się z bolesnym urazem w ostatnich tygodniach i nie grał. Teraz wrócił już do treningów i walczy o miejsce w składzie. Póki co na swoim koncie ma jeden ligowy występ. Zagrał w spotkaniu z Wisłą w Krakowie. Co mówią o meczu? - Mamy swoje problemy w meczach wyjazdowych, a rywal zaczął rozgrywki bardzo dobrze. Nie znaczy to jednak, że oddajemy pole. Na pewno zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężkie spotkanie, ale do Szczecina jedziemy z zamiarem zdobycia trzech punktów. W Ekstraklasie nie ma wielkich różnic, spotkania są bardzo wyrównane, tak że stać nas tam na korzystny wynik - podkreśla przed meczem z Pogonią Igor Angulo, najlepszy strzelec i kapitan Górnika. Wyrównany bilans. Dotychczas oba zespoły spotykały się w Szczecinie 44 razy. Bilans jest wyrównany, bo 16 razy wygrywała Pogoń, czternaście razy był remis i tyle samo zwycięstw odnosił tam Górnik. Jak będzie teraz? Przed tygodniem zabrzanie urwali punkty Śląskowi w meczu u siebie, co kosztowało wrocławian liderowanie w tabeli. Teraz ten sam scenariusz chcą powtórzyć w Szczecinie. - Wszyscy liczymy na to, że przełamanie nastąpi w niedzielę i zaczniemy też przywozić i zdobywać punkty w spotkaniach na stadionach rywala - zaznacza Angulo. Nasz typ: X. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO Ekstraklasy Michał Zichlarz