Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Cracovia Zapis relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Cracovia Minęły trzy kolejki, a Pogoń z Cracovią razem "uciułały" zaledwie jeden punkt. Ten bilans musiał się po dzisiejszym meczu przynajmniej potroić, ale remis nie urządzał żadnej z drużyn. Dla obu ekip było to spotkanie z gatunku "przełamać się tu i teraz". Szkoleniowiec Pogoni Kosta Runjaić wreszcie dysponował zdolnymi do gry Łukaszem Załuską oraz Spasem Delewem. W ataku postawił zaś na 17-letniego Adriana Benedyczaka, przesuwając Adama Frączczaka na skrzydło, gdzie ten prezentuje się znacznie lepiej. Z kolei Michał Probierz kolejny raz miał poważny ból głowy w zestawieniu składu. Z poprzedniego spotkania wypadł zarówno Elady Zorrilla (powrót do Hiszpanii), a także Gerard Oliva (zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie). W tej sytuacji w ataku zagrał Filip Piszczek, a na skrzydle Sebastian Strózik oraz po raz pierwszy w tym sezonie Mateusz Wdowiak. Po poziomie spotkania długimi momentami można było się domyślić, dlaczego żadna z drużyn do tej pory nie wygrała. W oczy kłuł brak jakości piłkarskiej, zwłaszcza w ofensywnych poczynaniach obu drużyn. Pierwsze pół godziny meczu można spokojnie wymazać z pamięci, bowiem dopiero w ostatnim kwadransie zrobiło się ciekawie. Zaczęło się od indywidualnej akcji Spasa Delewa, który w polu karnym zakręcił Cornelem Rapą oraz Milanem Dimunem i drugi z nich bezczelnie podciął bułgarskiego skrzydłowego. Decyzja mogła być jedna - "jedenastka". Do piłki podszedł Adam Frączczak i pewnie uderzył w swój prawy dolny róg. Był to pierwszy gol Pogoni w tym sezonie, na którego "Portowcy" czekali 302 minuty. Żeby go zdobyć potrzebowali oddać aż 52 strzały. Odpowiedzieć chwilę później mogła Cracovia, ale w sytuacji sam na sam z Łukaszem Załuską kompletnie spanikował Javi Hernandez. Chwilę później nie popisał się też bramkarz Pogoni, gdy po rzucie rożnym źle przeczytał tor lotu piłki, ale uratował go słupek bramki. "Pasy" lepiej prezentowały się w drugiej części gry. Drużyna Michała Probierza zepchnęła rywala do defensywy i po strzale Mateusza Wdowiaka znów szczecinian uratował słupek. Uderzenie skrzydłowego z dystansu sparował na obramowanie bramki Załuska. W 67. minucie krakowianie dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Budzińskiego piłkę głową zgrał Dimun, a Rapa uderzył z powietrza! Tym samym dwójka, która zawiniła przy rzucie karnym, odkupiła swoje winy. To pierwszy gol Rapy dla Cracovii, od razu w starciu ze swoim byłym klubem. Po bramce Rapy obraz meczu znów wyglądał tak, jak na początku, czyli... nijak. Być może lepsze widowisko piłkarze stworzyliby, gdyby mecz zamienił się w pojedynek sztuk walk, bowiem piłkarze atakowali się ostro, a sędzia pokazał aż osiem żółtych kartek. Po czterech kolejkach Pogoń i Cracovia pozostają bez zwycięstwa i choć mają rozegrany mecz więcej od rywali, to zajmują miejsca na samym dnie tabeli. Minimalnie lepsze wrażenie - zwłaszcza w drugiej połowie - zostawiły po sobie "Pasy", ale patrząc na grę jednych i drugich ciężko patrzeć w przyszłość z optymizmem. Wojciech Górski Pogoń Szczecin - Cracovia 1-1 (1-0) Bramki: 1-0 Frączczak (32. - z rzutu karnego), 1-1 Rapa (67.). Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Adam Frączczak, David Stec, Adrian Benedyczak, Kamil Drygas. Cracovia Kraków: Marcin Budziński, Diego Ferraresso, Mateusz Wdowiak, Javi Hernandez. Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Widzów 6 592. Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Stec, Sebastian Rudol, Lasza Dwali, Ricardo Nunes - Adam Frączczak, Tomasz Hołota, Zvonimir Kozulj, Radosław Majewski (71. Kamil Drygas), Spas Delew (76. Iker Guarrotxena) - Adrian Benedyczak (81. Hubert Matynia). Cracovia: Maciej Gostomski - Cornel Rapa, Michał Helik, Ołeksij Dytiatjew, Diego Ferraresso - Sebastian Strózik (58. Sergei Zenjov), Javi Hernandez, Milan Dimun, Marcin Budziński, Mateusz Wdowiak (90. Mateusz Szczepaniak) - Filip Piszczek. Powiedzieli po meczu Pogoń Szczecin - Cracovia Kraków (1:1): Michał Probierz (trener Cracovii): "Przez 12 lat, gdy jestem trenerem, w żadnym klubie nie miałem takiej sytuacji. W trzy tygodnie przed ligą pięciu podstawowych zawodników mi odpadło. W takim składzie, jakim dziś zagrałem, nie rozegraliśmy ani jednego sparingu. Chodzi nam po głowach to, że musimy się wzmocnić. Jeśli chodzi o sam mecz, to nie wykorzystaliśmy pierwszej połowy. Grając z wiatrem, zamiast uderzać, próbowaliśmy rozgrywać. Jeszcze na dodatek straciliśmy gola po rzucie karnym. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że druga część zdecyduje, czy jesteśmy skonsolidowani. Jesteśmy. W drugiej połowie graliśmy lepiej i to my byliśmy bliżej zwycięstwa. Terminarz mieliśmy trudny. Cztery mecze, trzy wyjazdy i tych punktów nam brakuje. Dzisiejszy mecz to dobry prognostyk, potrafimy grać. Cornel Rapa, to dla nas dar. Za jakość trzeba płacić. Cieszę się, że mogliśmy go pozyskać". Kosta Runjaic (trener Pogoni): "Mogę ocenić krótko ten mecz. Pierwsza połowa była w porządku. Prowadziliśmy 1:0. Z drugiej nie jestem zadowolony. Nie zgadzam się na to. Nie zdążyłem jeszcze porozmawiać z zawodnikami o tym, dlaczego tak zagrali po przerwie. Nie jestem zadowolony ani z gry, ani z wyniku, jaki osiągnęliśmy". Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!