Wraz z końcem czerwca 2024 roku wygasa kontrakt Lukasa Podolskiego z Górnikiem Zabrze. Nic nie wskazuje na to, żeby miał on zostać przedłużony. Podczas gdy 38-latek wciąż stanowi niewątpliwą wartość sportową, nieustannie krytykuje i uderza we władze klubu. Z tego powodu wewnątrz drużyny urósł niemałych rozmiarów konflikt. Do Zabrza przeniósł się w 2021 roku ze statusem weterana. Umiejętnościami indywidualnymi przewyższał jednak większość zawodników w Ekstraklasie będących w szczycie formy. Mimo zaawansowanego wieku w dwóch pierwszych sezonach w Górniku zanotował znakomite liczby, stając się poniekąd jedną z największych gwiazd ligi. W obecnej kampanii grywa już dużo mniej, choć jest to związane przede wszystkim z coraz częstszymi problemami zdrowotnymi. Podolski słynie z bezkompromisowego podejścia do życia. Zawodnik chętnie dzieli się z mediami swoimi przemyśleniami i nie gryzie w język. Tak też jest w przypadku kierownictwa Górnika Zabrze. W marcu piłkarz udzielił głośnego wywiadu, w którym "wylał kubeł zimnej wody" na głowy działaczy. Ogromne zamieszanie wokół byłego kadrowicza. W mediach burza. "Będę walczył o swoją prawdę" - Półtora roku w Górniku, to jak pięć lat gdzieś indziej. Tyle się tu dzieje, traci energii na niepotrzebne rzeczy, że czasami to męczy - dodał kontrowersyjny zawodnik. Lukas Podolski nie przestaje krytykować władz Górnika Zabrze Na początku grudnia Podolski był gościem programu "Misja Futbol", gdzie również nie zostawił suchej nitki na włodarzach Górnika Zabrze. Napastnik skrytykował przede wszystkim stan infrastruktury, który w jego opinii jest opłakany. Widać, że na temat złego stanu obiektów klubowych był reprezentant Niemiec jest zdecydowanie najbardziej wrażliwy. Mogliśmy się o tym znów przekonać w ostatnich dniach. Podolski na platformie "X" odpowiedział na post stacji CANAL+, która przygotowała niedawno materiał poświęcony akademii Korony Kielce. W odpowiedzi na to zamieścił zdjęcia znajdujących się w fatalnym stanie elementów akademii Górnika Zabrze. Mimo wielu krytycznych słów, zawodnik nie został odsunięty od kadry zespołu z Zabrza. Włodarze klubu zdają sobie sprawę, że jest on niezwykle cenny dla sztabu szkoleniowego. Ponadto nie chcą być również stratni na pensji piłkarza, który zarabia zdecydowanie najwięcej w drużynie.