Lukas Podolski to jedna z największych gwiazd Ekstraklasy. Lider Górnika Zabrze wciąż imponuje potężnym uderzeniem z lewej nogi i co jakiś czas pokonuje ligowych bramkarzy. W czerwcu wygasa jednak kontrakt Podolskiego z Górnikiem. Czy piłkarz zostanie w Polsce na kolejny sezon? Zdaniem Sławomira Peszko, przyjaciela Podolskiego, który był gościem najnowszego odcinka na kanale "Po Gwizdku", latem istniała szansa, aby "Poldi" zagrał w... Wieczystej Kraków. Podolski mógł trafić do Wieczystej? Występujący w IV lidze klub, którego właścicielem jest krakowski milioner Wojciech Kwiecień, od kilku sezonów regularnie gości na łamach ogólnopolskich mediów. Założony w 1942 roku zespół stał się rozpoznawalny dzięki regularnemu sprowadzaniu piłkarskich gwiazd. Poza Peszką piłkarzami Wieczystej są dziś Radosław Majewski, Łukasz Burliga, Thibault Moulin czy Wilde-Donald Guerrier, a szkoleniowcem drużyny jest były selekcjoner reprezentacji, Franciszek Smuda. - Czy pójdę do Górnika, żeby zagrać z "Poldim"? Nie, ja ściągnę go do Wieczystej (śmiech). Temat już był, to nie były żarty. Jakbym przycisnął bardziej swojego prezesa [Wojciecha Kwietnia - red.] i "Poldiego", to może coś by z tego było... - zapewnił "Po Gwizdku" gwiazdor Wieczystej. Peszko: Jeszcze nic nie uciekło Zdaniem byłego reprezentanta Polski sensacyjny transfer Podolskiego w dalszym ciągu nie jest wykluczony. Tym bardziej, że 36-letni zawodnik wciąż nie porozumiał się z Górnikiem w sprawie nowej umowy, która zagwarantowałaby mu grę na stadionie przy Roosvelta przez kolejny sezon. - Jeszcze nic nam nie uciekło. "Poldi" spełnił już swoje marzenia, marzenia kibiców Górnika, dotrzymał także danej im obietnicy. To teraz na zakończenie swojej kariery może pograć ze mną - wytłumaczył Peszko i szybko dodał: - Interesuje się Wieczystą. Może nie zna wszystkich wyników, ale po każdym meczu pyta mnie: "Ile wy jeszcze wygracie? Raz 7-0, raz 11-0. Jak to jest możliwe?". W tym sezonie Podolski rozegrał w barwach Górnika 27 meczów. Siedmiokrotnie trafił do siatki, zanotował również trzy asysty (w Górniku więcej bramek mają tylko Jesús Jiménez i Bartosz Nowak). Nieoficjalnie mówi się, że napastnikiem interesują się już kluby ze USA, Meksyku i Turcji. Sebastian Staszewski, Interia