- Przed meczem mówiliśmy sobie, że obrona Korony gra bardzo wysoko i że trzeba szukać prostopadłych podań. Udało się, właśnie takie podanie otworzyło nam w drugiej połowie drogę do bramki - dodał Wdowczyk. - Liczyłem na Marcina Burkhardta, że po wejściu na murawę poszuka napastników swymi zagraniami. Zrobił to już w pierwszym kontakcie z piłką. Cieszy mnie to bardzo. Tak samo cieszę się ze zwycięstwa i trzech punktów na koncie. Myślę, że był to najlepszy mecz odkąd jestem w Legii.Tak więc duże słowa uznania dla zawodników, którzy w dzisiejszym meczu grali - odkreślił szkoleniowiec warszawskiego zespołu. - Cały czas nad tą skutecznością pracujemy. Prawda jest po prostu taka, że Piotrek Włodarczyk potrzebuje kilku sytuacji, aby w końcu coś strzelić. W pierwszej połowie mógł dogrywać do Janczyka, ale tego nie zrobił. Po chwili bramką powinna zakończyć się sytuacja Karwana. Naprawdę nad skutecznością cały czas pracujemy, ale trudno mi powiedzieć kiedy będzie lepiej - zakończył Wdowczyk.