Przebicie bariery jednego miliarda złotych - 1 168 000 000 - przychodów to ważny, symboliczny moment w rozwoju ligi. Jeszcze dekadę temu łączne wpływu klubów ligi sięgały zaledwie 300-400 mln zł. Zgodnie z metodologią raportu "Finansowa Ekstraklasa", na przychody klubów składają się wpływy komercyjne (np. umowy ze sponsorami, sprzedaż reklam), przychody z dnia meczowego (sprzedaż biletów, karnetów i loży VIP, cateringu), wpływy z tytułu tzw. scentralizowanych praw mediowych i marketingowych (wpływy z Ekstraklasy SA oraz UEFA), a także przychody z tytułu transferów zawodników. Ekstraklasa. Najwięcej prawe mediowe i marketingowe Jak zawsze najważniejszym źródłem zasilającym budżety klubowe były tzw. scentralizowane prawa mediowe i marketingowe. W sezonie 2023/2024 ta kategoria zanotowała rekordowe 408 mln zł, o 32 procent więcej niż przed rokiem. Zdecydowanie największym źródłem przychodów klubów z tego tytułu były wpływy od Ekstraklasy SA - łącznie 280,2 mln zł. To kwota należna klubom z umów, jakie w ich imieniu ligowa spółka zawarła z nadawcami i partnerami (np. praw do transmisji meczowych czy kontraktów sponsorskich na poziomie całej ligi). - Najnowsza edycja raportu potwierdza, że PKO Bank Polski Ekstraklasa jest najcenniejszą i najpopularniejszą ligą sportową w naszym kraju. Kolejny rok z rzędu rosną przychody klubów, w tym środki przekazywane przez Ekstraklasę SA, zwiększa się też frekwencja stadionowa, a tempo tych wzrostów plasuje nas w europejskiej czołówce. Co ważne, coraz lepsze zaplecze finansowe klubów przekłada się na sukcesywny awans Polski w rankingu UEFA w ostatnich latach. W tym kontekście szczególnie cieszą inwestycje w młodzież - w sezonie 2023/24 na szkolenia i prowadzenie akademii kluby przeznaczyły blisko 107 mln zł. Ten element w połączeniu z rosnącymi wpływami klubów jest warunkiem dalszego sportowego rozwoju naszej ligi i chcemy dalej wspólnie z klubami prowadzić działania, które służą realizacji tego priorytetowego celu - skomentował Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy SA, cytowany przez stronę internetową ESA. Drugim największym źródłem przychodów klubów były tzw. wpływy komercyjne, a więc pochodzące z zawieranych indywidualnie przez dany klub kontraktów reklamowych czy sponsoringowych. Wyniosły one w minionym sezonie 370 mln zł - najwięcej w historii i o osiem procent więcej niż w poprzednim sezonie. Dynamicznie rosły również przychody z dnia meczowego. W sezonie 2023/2024 sięgnęły 184 mln zł, czyli o 34 procent więcej niż w poprzednim. To kategoria przychodów, która wzrosła najmocniej. Ekstraklasa. Legia wyprzedziła Lecha - Dane dotyczące frekwencji na stadionach PKO Bank Polski Ekstraklasy to ogromny powód do dumy, a jednocześnie efekt ciężkiej pracy wielu osób w naszych klubach. Za nami ekscytujący sezon, który przełożył się na duży wzrost zainteresowania kibiców. Osobiście mam podwójny powód do satysfakcji, patrząc zarówno z perspektywy Ekstraklasy SA, jak i Jagiellonii. Historyczne, pierwsze mistrzostwo Polski wywalczone w Białymstoku, przy tak fantastycznej otoczce wokół rozgrywek, jest dla klubu niezwykle ważnym bodźcem do dalszego rozwoju. Wspierając popularność rozgrywek i zaangażowanie fanów budujemy wraz z całą ligą bezcenny kapitał, który będzie procentował w kolejnych latach, również na płaszczyźnie biznesowej - powiedział Wojciech Strzałkowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA oraz przewodniczący Rady Nadzorczej Jagiellonii Białystok i jej główny akcjonariusz. Według danych prezentowanych w raporcie, średnio jeden mecz PKO Bank Polski Ekstraklasy w ubiegłym sezonie oglądało z trybun 12 303 widzów, czyli niemal 3 tys. więcej niż przed rokiem i 5 tys. więcej niż dwa lata temu. Przychody z dnia meczowego (bilety, catering itp.) wzrosły w ostatnim sezonie dzięki tej rosnącej frekwencji o 47 mln zł, osiągając wartość 184 mln zł. Sezon 2023/24 był dla PKO Bank Polski Ekstraklasy dobry też z punktu widzenia rynku transferowego. Z tytułu sprzedaży zawodników kluby odnotowały przychody na poziomie 207 mln zł, czyli o 58 procent więcej niż przed rokiem i o milion złotych więcej niż w rekordowym pod tym względem sezonie 2020/21. Udział tej kategorii w łącznych przychodach ligi wynosi już 18 procent. W sezonie 2023/2024 największe przychody odnotowała Legia Warszawa, wyprzedzając tym samym Lecha Poznań. Stołeczny klub odnotował przychody ogółem na poziomie 267 mln zł, czyli o 84 procent więcej niż przed rokiem. Legioniści zdeklasowali resztę stawki, odsuwając się od drugiego miejsca w rankingu o prawie 144 mln zł. Legia ma najwyższe spośród klubów ligi przychody komercyjne, z dnia meczowego, ze scentralizowanych praw mediowych i marketingowych oraz bardzo wysokie przychody transferowe. W efekcie budżet Legii ma wartość budżetu dziewięciu klubów o najniższych przychodach. Drugie miejsce na podium zajął Lech Poznań. Odnotował on spadek przychodów ogółem ze 184 mln zł do 123 mln zł. Mimo dobrych wyników z działalności podstawowej i dużych przychodów transferowych (prawie 37 mln zł), "Kolejorz" nie był w stanie utrzymać się na pierwszej pozycji, głównie za sprawą dużo mniejszych przychodów z tytułu występów w europejskich pucharach.