Zespoły z Wrocławia i Gdańska zaczęły od remisów, a w 2. kolejce odniosły jednobramkowe zwycięstwa. Śląsk już od pucharowych konfrontacji z Araratem Erywań imponuje skutecznością i w czerech oficjalnych meczach zdobył 11 goli. W lidze w obu spotkaniach po dwa, a w obu do siatki rywali trafili Słowak Robert Pich i Hiszpan Erik Exposito. Lechia nie jest wygodnym rywalem dla wrocławian. Śląsk nie wygrał żadnej z siedmiu poprzednich potyczek w trzech ostatnich sezonach, a na zwycięstwo czeka od 30 kwietnia 2018. Śląsk w spłaszczonej jeszcze mocno tabeli jest szósty, Lechia plasuje się tuż za nim, a z siedmiu drużyn, które zgromadziły po cztery punkty najlepszy bilans bramkowy ma Wisła Kraków. Drużyna trenera Adriana Guli w niedzielę zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Goście, którzy w tym roku debiutują w europejskich pucharach, w ostatniej kolejce w Białymstoku zagrali w mocno eksperymentalnym składzie i skończyło się 3-0 dla białostoczan. Była to pierwsza porażka Rakowa w oficjalnym meczu od 13 lutego. Teraz poprzeczka dla ekipy spod Jasnej Góry będzie ustawiona co najmniej równo wysoko, gdyż po letnich zmianach personalnych "Biała Gwiazda" prezentuje się na razie dużo lepiej niż w poprzednim sezonie. Pierwszych punktów pod wodzą trenera Jana Urbana i z Łukaszem Podolskim w składzie poszuka Górnik, który w Zabrzu podejmie Stal Mielec. W ostatnich dwóch letnich przerwach Mielec na Zabrze zamienili Bartosz Nowak i Robert Dadok, a ze Stali do ekstraklasy ruszył też Mateusz Cholewiak. Punktów nie ma też ciągle Wisła Płock, która w derbach Mazowsza podejmie w poniedziałek na zakończenie kolejki Radomiaka Radom. Beniaminek zaczął świetnie, bo od remisu w Poznaniu Lechem i zwycięstwa nad Legią Warszawa. Stołeczny zespół, w przerwie rywalizacji z Dinamem Zagrzeb w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, miał grać z Zagłębiem Lubin, ale mecz przełożono.