Lech od lat słynie z dobrego szkolenia. "Kolejorz" potrafi promować młodych piłkarzy i z dużym zyskiem sprzedawać ich na zachód. Tak było też w 2020 roku. Piłkarz Lecha Jakub Moder pobił rekord transferowy polskiej ligi. W październiku angielskie Brighton&Hove Albion zapłaciło za niego 11 mln euro. Piłkarz jednak na pół roku pozostał w Poznaniu i mógł się cieszyć z występów w Lidze Europy. Drugi z europejskich pucharów, to oprócz reprezentacji, świetne okno wystawowe dla młodych polskich piłkarzy. Zawodnicy Lecha, choć wygrali tylko jeden mecz, wydaje się, że z tego skorzystali. Po Moderze, w kolejce do wyjazdu są Jakub Kamiński, Tymoteusz Puchacz, czy Michał Skóraś. Trzeba też pamiętać o Kamilu Jóźwiaku, który we wrześniu wyjechał do Championship. Derby County zapłaciło za niego 4,30 mln euro. Tak, jak Moder został też ważną postacią kadry i wydaje się, że w tej chwili może być pewny wyjazdu na mistrzostwa Europy. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Większość młodych talentów, które pokazały się w PKO Ekstraklasie w 2020 roku to skrzydłowi albo boczni obrońcy. Poza Jóźwiakiem, Puchaczem, Kamińskim są to m.in. Przemysław Płacheta, czy Michał Karbownik. Ten pierwszy też gra już w Anglii. Jego Norwich prowadzi w Championship i jest głównym faworytem do awansu. Z kolei Karbownik, od następnego sezonu, będzie grał z Moderem w Brighton. Lewy obrońca Legii kosztował o połowę mniej, niż piłkarz Lecha. Moder odebrał rekord transferowy byłemu bramkarzowi Legii Radosławowi Majeckiemu, który od lipca występuje w AS Monaco. Jednak na razie jego kariera we francuskim klubie nie toczy się tak, jakby sobie życzył. Praktycznie "zniknął z radarów". Do tej pory w pierwszej drużynie Monaco zagrał tylko raz. Była to trzecia kolejka obecnego sezonu. Drużyna z księstwa pokonała wtedy Nantes 2-1. Przy straconej bramce, może nie popełnił błędu, ale mógł zachować się lepiej. Był blisko obrony strzału Ludovica Blasa, ale nie zdołał skutecznie odbić piłki. Jóźwiakowi i Płachecie za granicą wiedzie się lepiej. Pierwszy zagrał w 15 meczach, a drugi w 14. Strzelili po golu. Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!