Według informacji Interii coraz bardziej prawdopodobne jest to, że za kilka tygodni Górnik Zabrze może opuścić Przemysław Wiśniewski. 22-letni obrońca bliski wyjazdu za granicę był już latem, ale wtedy przeszkodą okazały się wysokie oczekiwania Górników, którzy piłkarza wycenili na 4 mln euro. Jeśli zimą otrzymają taką kwotę, Wiśniewski podbije transferowy rekord klubu, który od 2019 roku należy do Szymona Żurkowskiego (3,7 mln euro). - Kiedy usłyszałem o tych 4 milionach, pomyślałem, że muszę mieć spory potencjał, ale i uśmiechnąłem się pod nosem. Czasami kluby wymyślają sobie kwoty z kosmosu. Górnik taką dał i... na razie nikt się nie zgłosił. Muszą chyba coś tam obniżyć - żartował Wiśniewski w rozmowie z kanałem "Po Gwizdku". Slavia, Stuttgart, Celtic, Watford... Zawodnik mający za sobą debiut w młodzieżowej reprezentacji Polski przyznał, że jest już gotowy na transfer. - Chciałbym wyjechać za granicę i tam się pokazać. W Ekstraklasie rozegrałem już sporo meczów, rozwinąłem się na tyle, na ile mogłem. Zapewne dalej mógłbym grać w Polsce, ale chciałbym dalej się rozwijać w lidze zagranicznej - wyjaśnił podstawowy obrońca Górnika. W ostatnich miesiącach media donosiły, że 22-latka chcą mieć u siebie Hellas Verona, VfB Stuttgart czy Slavia Praga. Okazuje się, że to nie wszystkie kluby, które obserwują Wiśniewskiego.- Pojawił się konkretny temat Slavii, która dawała pieniądze, ale trochę za małe. Był Celtic Glasgow, Watford... Nie zakręciło mi się w głowie od ofert, ale w czerwcu chciałem odejść. Rozmawiałem o tym z menadżerem i kilkoma osobami, stwierdziliśmy, że to jest już ten czas - mówił Wiśniewski i dodał: - Mam identyczne warunki fizyczne co Michał Helik, który poszedł do Anglii [jest piłkarzem drugoligowego FC Barnsley - red.] i daje radę. Myślę, że taka liga byłaby dla mnie dobra. Bardziej lubię grę waleczną, bark w bark, wygrać z kimś głowę. To rajcuje mnie bardziej niż piszczenie piłki. Z Górnika do Legii? "Stwierdziliśmy, że odpuszczamy ten temat" Czy wciąż możliwe jest, aby Wiśniewski poszedł drogą Bartosza Slisza, który postanowił zmienić Zagłębie Lubin na Legię Warszawa i dopiero ze stolicy wyruszyć na podbój Europy? - Temat Legii pojawił się w grudniu. Wtedy nie chciałem jednak zmieniać Górnika na Legię. Górnik też powiedział "nie" - wytłumaczył obrońca i wyjaśnił powody, dla których nie zamierzał trafić na Łazienkowską. - Jestem zżyty z Górnikiem i wiem, że kibice tych dwóch klubów mają ze sobą problem. Górnik chciał także więcej pieniędzy, niż to, co mogła dać Legia. W końcu porozmawiałem z tatą [Jackiem Wiśniewskim, byłym piłkarzem Górnika - red.] i razem stwierdziliśmy, że odpuszczamy ten temat - przyznał "Wiśnia". Całą rozmowę z Przemysławem Wiśniewskim zobacz na kanale Sebastiana Staszewskiego "Po Gwizdku". Sebastian Staszewski, Interia