Pogoń Szczecin w ramach 21. kolejki PKO BP Ekstraklasy zagrała na wyjeździe ze Stalą Mielec. Dla ekipy Roberta Kolendowicza oznaczało to jedną z najdłuższych podróży w sezonie, liczącą ponad 700 kilometrów. Drużyna z zachodniego pomorza wygrała 2:1 po golach Efthymiosa Koulourisa oraz Adriana Przyborka. Niestety w drodze powrotnej "Portowcy" byli uczestnikami kolizji drogowej na trasie S3. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Wypadek w środku nocy z udziałem piłkarzy Pogoni Szczecin. Nikomu nic się nie stało O szczegółach zdarzenia na portalu X poinformował Krzysztof Ufland - rzecznik Pogoni Szczecin. Okazuje się, że winne kolizji były m.in. problemy z widocznością, które wywołała mgła. "W trakcie nocnej podróży powrotnej drużyny do Szczecina na drodze S3 doszło do kolizji z udziałem klubowego autokaru i samochodu osobowego. Powodem była m.in. bardzo duża mgła. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Drużyna dotarła na stadion z opóźnieniem, dopiero ok g. 6.00" - czytamy we wpisie. W następnej kolejce "Portowcy" po raz kolejny zagrają w delegacji. Tym razem piąty zespół PKO BP Ekstraklasy czeka droga do Łodzi, która wyniesie niecałe 500 kilometrów. Pogoń zmierzy się bowiem z 11. w tabeli Widzewem.