W tym sezonie Legia Warszawa przeżyła cudowną historię w europejskich pucharach. Po fazie ligowej Ligi Konferencji Europy bezpośrednio awansowała do play-offów, z których odpadła dopiero na etapie ćwierćfinału po dwumeczu z londyńską Chelsea. W ostatni czwartek przedstawiciel ekstraklasy sensacyjnie ograł angielski zespół 2:1 na Stamford Bridge, pisząc historię polskiego futbolu. Nieco gorzej Legii idzie na krajowym podwórku. Już kilka tygodni temu zespół Goncalo Feio wypadł z gry o mistrzostwo. Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek zajmuje piąte miejsce, tracąc aż osiem punktów do trzeciej lokaty, która jest równoznaczna z awansem do europejskich pucharów. W Poniedziałek Wielkanocny w 29. serii gier stołeczny klub zagrał u siebie z Lechią Gdańsk. Co piłkarze Legii sądzą o Feio? Jest głos prosto z szatni Niespodziewanie to goście w 30. minucie wyszli na prowadzenie po golu Rifeta Kapicia. Pod koniec pierwszej połowy do wyrównania doprowadził Luquinhas. W 53. minucie warszawiacy mogli wygrywać, jednak Illa Szkuryn zmarnował rzut karny. Ostatecznie zwycięstwo Legii zapewnił Jan Ziółkowski, który zdobył bramkę w piątej minucie doliczonego czasu gry. Tuż po zakończeniu spotkania oprócz samego trenera głos zabrali także niektórzy piłkarze. Jednym z nich był Kacper Chodyna. - Nieźle weszliśmy w mecz. Na początku wykreowaliśmy sobie kilka sytuacji, a później za bardzo oddaliśmy rywalowi piłkę. W perspektywie całego meczu byliśmy lepsi. Mamy pewne momenty, które należ poprawić, ale to my kontrolowaliśmy ten mecz. Na gorąco nie sprawdzaliśmy tabeli, ale na pewno nie składamy broni i będziemy walczyć o najwyższe cele. Chcemy na pewno być na podium. Powalczymy w tych ostatnich kolejkach, aby ta pozycja była jak najlepsza - mówił, cytowany przez oficjalną stronę klubu. 25-latek odniósł się także do samego Goncalo Feio, zdradzając, jakie zdanie o portugalskim trenerze ma szatnia Legii. Jak widać, zawodnicy chcieliby, aby Portugalczyk pozostał na dotychczasowym stanowisku, jednak ostateczną decyzję podejmie zarząd klubu. Z jednej strony pod wodzą Feio Legia dotarła do ćwierćfinału LKE, jednak z drugiej najprawdopodobniej nie zakwalifikuje się do europejskich pucharów przez ekstraklasę. Ostatnią nadzieją pozostaje triumf w Pucharze Polski. Finał przeciwko Pogoni Szczecin odbędzie się w piątek 2 maja. Dla Goncalo Feio może być to "mecz o wszystko".