Napastnik Korony Kielce jest niespodziewanym liderem klasyfikacji strzelców Orange Ekstraklasy. W 9. kolejkach popularny "Kiełbasa" strzelił 9 goli. "Gdy wzięło mnie Heko Czermno myślałem, że więcej już nie osiągnę i byłem zadowolony, że wreszcie dotarłem do trzeciej ligi. Kolejne sezony pokazały, że może być jeszcze lepiej. Dużo lepiej!" - wyznał Piechna. Były pracownik masarnii ma już na swoim koncie koronę króla snajperów V ligi (WOY Bukowiec Opoczyński - 56 goli) dwukrotnie IV ligi (Ceremika Paradyż - 33 i 35 goli) III ligi (Heko Czermno - 23 gole) oraz II ligi (Korona Kielce - 17 goli). "Żadnej pracy się nie boję, bo przecież długo było tak, że z futbolu bym się nie utrzymał. Nadal zresztą może tak być... Ale przecież im wyżej się jest, tym łatwiej o bolesny upadek. Nie strzelę gola w dwóch, trzech meczach, usiądę na ławce, potem zdarzy się coś złego i wszyscy, którzy teraz mnie chwalą, będą krytykować. Oby tak się nie stało, ale..." - wyjaśnił Grzegorz Piechna.