Pięć lat i koniec. Polak nie dostanie kolejnej szansy, oddają go za darmo
Po pięciu latach zakończyła się przygoda Roberta Gumnego z Augsburgiem. Występujący w niemieckiej Bundeslidze klub poinformował, że wygasająca z końcem czerwca umowa z sześciokrotnym reprezentantem Polski nie zostanie przedłużona. Zmagający się w ubiegłym roku z poważnym urazem kolana defensor będzie musiał znaleźć klub, w którym będzie mógł odbudować swoją formę. Nie brak spekulacji o możliwym powrocie do klubu, w którym rozpoczynał karierę.

Robert Gumny pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Lechu Poznań. To w tym klubie debiutował w Ekstraklasie i stamtąd wyjechał, by rozpocząć zagraniczną przygodę. Jego wybór w 2020 roku padł na niemiecki Augsburg, barw którego bronił przez pięć sezonów. Niemiecki klub zapłacił za niego kwotę około dwóch milionów euro. Pierwsze trzy sezony wyglądały nieźle - Gumny zanotował przez ten czas 81 występów na boiskach Bundesligi. Prawy defensor zapracował również na powołanie do reprezentacji Polski.
Gumny w seniorskiej kadrze debiutował za kadencji Jerzego Brzęczka. Premierowy występ w narodowych barwach przypadł na towarzyskie spotkanie z Ukrainą. 11 listopada 2020 roku na Stadionie Śląskim w Chorzowie "Biało-czerwoni" wygrali 2:0. Gumny, który zaczął mecz w wyjściowym składzie, został zmieniony w 77. minucie przez Bartosza Bereszyńskiego.
Łącznie Gumny w reprezentacji Polski wystąpił sześciokrotnie. Ten wynik prawdopodobnie byłby bardziej okazały, gdyby nie problemy zdrowotne. W marcu 2024 roku ogłoszono, że podczas treningu 25-letni wówczas zawodnik zerwał więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Konieczna była operacja oraz długotrwała rehabilitacja.
Polak na boiska Bundesligi powrócił dopiero pod koniec 2024 roku. 7 grudnia Gumny wszedł z ławki w zremisowanym 1:1 meczu z Eintrachtem Frankfurt. Do końca sezonu 2024/25 obrońca w lidze zagrał jeszcze sześciokrotnie, w tym dwukrotnie pojawiając się w wyjściowym składzie Augsburga.
Po pięciu latach Augsburg zdecydował się jednak pożegnać z Polakiem. Niemiecki klub ogłosił za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wygasający z końcem czerwca kontrakt z Gumnym nie zostanie przedłużony. To oznacza, że 27-latek szybko będzie mógł związać się z nowym pracodawcą, gdzie będzie mógł odbudować swoją pozycję sprzed poważnego urazu.
Bardzo szybko ruszyły spekulację na temat przyszłości sześciokrotnego reprezentanta Polski. Oliwy do ognia dolał Maksymilian Dyśko z portalu "sportowy-poznan.pl", który za pośrednictwem platformy "X" poinformował, że Gumny miał być widziany w klubowym budynku Lecha Poznań. Czy kryje się za tym potencjalny transfer? Trudno powiedzieć, jednak ten wpis spotkał się z dużą reakcją społeczności skupionej wokół "Kolejorza".
Lech Poznań jako mistrz Polski już wkrótce rozpocznie walkę o awans do fazy ligowej Ligi Mistrzów. "Kolejorz" zmagania w eliminacjach rozpocznie od drugiej rundy eliminacji. Tam jego rywalem będzie zwycięzca dwumeczu pomiędzy albańską Egnatią Rrogozhine i islandzkim Breidablikiem. W ostatnich dniach Lech sfinalizował duże wzmocnienie. Szeregi aktualnie najlepszej drużyny w naszym kraju wzmocnił Mateusz Skrzypczak. Dla byłego defensora Jagiellonii Białystok jest to powrót do klubu, w którym rozpoczynał piłkarską karierę. Czy podobnie rozwiną się losy Gumnego?
Zobacz również:
- Piłkarz Legii zaczyna się bronić. Wszystkiemu publicznie zaprzecza. "Patologia"
- Błaszczykowski prosto z mostu ws. Lewandowskiego. Celniej się nie dało, poszło w świat
- Sensacyjny zwrot ws. przyszłego selekcjonera, jednak nie Polak? Są najnowsze doniesienia
- To koniec. Polski klub pozbył się 10 piłkarzy. Kibice znają prawdziwy powód

