Zobacz szczegóły z Ekstraklasy!Bezbramkowe starcie na stadionie przy ulicy Okrzei oglądało niespełna sześć tysięcy kibiców. I choć nie padła ani jedna bramka, to mecz mógł się podobać. Na grząskiej murawie i w zimowej aurze piłkarze starali się o bramki. Więcej szans mieli gliwiczanie, ale w bramce "Miedziowych", po raz kolejny w tym roku bez zarzutu spisywał się 22-letni Hładun. To w dużej mierze dzięki postawie swojego bramkarza lubinianie zachowali zerowe konto po stronie strat i zdobyli jeden punkt. - Nie do końca jesteśmy zadowoleni z rozstrzygnięcia w Gliwicach. Walczymy o tą górną ósemkę i wiadomo, punkty są nam bardzo potrzebne, ale z drugiej strony, jak nie umiesz wygrać spotkania, to go przynajmniej zremisuj - mówił Interii zaraz po meczu golkiper Zagłębia, który w swoim szóstym ligowym spotkaniu w tym roku i w karierze, po raz czwarty zachował czyste konto. - Jesteśmy drużyną, ja jestem od tego, żeby zespół nie tracił bramek, a napastnicy od tego, żeby trafiać do siatki. Mnie udało się w Gliwicach zachować czyste konto, z czego mogę być zadowolony - podkreślał po spotkaniu młody bramkarz. Po 28 kolejkach drużyna prowadzona przez Mariusza Lewandowskiego zajmuje 8. miejsce w ligowe tabeli, wyprzedzając o dwa punkty Arkę Gdynia, która wieczorem gra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Oba zespoły będą się bić do końca o miejsce w grupie mistrzowskiej po sezonie zasadniczym. Wracając do meczu w Gliwicach, na olbrzymie wyróżnienie zasługuje też Jakub Szmatuła. Doświadczony bramkarz Piasta, który w Ekstraklasie debiutował w sierpniu 2004 roku w barwach właśnie Zagłębia Lubin, kiedy Hładun miał osiem lat, nie puścił już bramki w ligowym spotkaniu od 565 minut! Jak wyliczył pasjonat Piasta Grzegorz Muzia (piast.gliwice.pl), jest piątym bramkarzem w historii gliwickiego klubu, który zachował czyste konto przez więcej niż 500 minut. Michał Zichlarz, Gliwice