Komisja Ligi piłkarskiej Ekstraklasy SA przyznała walkowera Górnikowi, ale jednocześnie klubowi z Zabrza odjęto trzy punkty za prowokacyjne zachowanie jego sympatyków. Dodatkowo na Piasta Gliwice nałożono karę zakazu organizacji wyjazdu grupy kibiców na sześć kolejnych meczów oraz na dwa kolejne spotkania z Górnikiem w Zabrzu, a także karę finansową w wysokości 80 tysięcy złotych. Górnika ukarano zakazem organizacji wyjazdu grupy kibiców na sześć kolejnych meczów i na dwa kolejne spotkania z Piastem w Gliwicach oraz karą finansową w wysokości 40 tysięcy złotych. Fani Górnika, którzy w trakcie meczu z Piastem znajdowali się w sektorze gości, nie będą mogli wejść na trzy kolejne mecze swojego zespołu w roli gospodarza. Górnik złożył apelację do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN-u we wtorek. Jak poinformował rzecznik gliwickiego klubu Maciej Smolewski, Piast też to zrobi do czwartku, kiedy upływa termin takiego działania. W 80. minucie sobotniego meczu, przy prowadzeniu gospodarzy 1-0, grupa kibiców Piasta zniszczyła część ogrodzenia, kilku wbiegło na murawę. Interweniowali najpierw ochroniarze, potem policjanci. Po 38-minutowej przerwie zapadła decyzja o przerwaniu meczu w Gliwicach. Wprawdzie piłkarze gospodarzy uspokajali chuliganów, jednak delegat PZPN-u w porozumieniu z policją podjął decyzję o przedwczesnym zakończeniu spotkania, z racji braku bezpieczeństwa na stadionie. - Złożyliśmy odwołanie od całej kary. Nie będziemy upubliczniać tego pisma. Podnosimy to, że swobodna ocena dowodów została przekroczona i stałą się dowolna. Kary są niewspółmierne w stosunku do tego co wszyscy mieliśmy okazję zobaczyć - powiedział dziennikarzom prezes Górnika Bartosz Sarnowski. Przyznał, że kary nałożone na klub go zaskoczyły. - Odnieśliśmy się do tego, co było w uzasadnieniu. Spodziewany się szybkiego rozstrzygnięcia. Sezon zasadniczy dobiega końca, a orzeczenie może zadecydować o tym, na którym miejscu Górnik się znajdzie po tej części rozgrywek - wyjaśnił prezes. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy