Gdyby w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu gliwiczanie nie wygrali, to do dzisiejszego meczu w ogóle by nie doszło, bo Piast spadłby z ligi. Wisła spisała się dużo lepiej, bo występowała w "grupie mistrzowskiej", ale latem klub znów zmienił trenera, stracił snajpera Carlitosa, do tego miał wielkie problemy ze spłatą zaległości za stadion. Słowem - przyszłość nie rysowała się w kolorowych barwach. Szalona liga Tymczasem dziś oba zespoły nie ciągną się w ogonie ligowej stawki, tylko są tuż za podium. Wisła zajmuje czwarte miejsce i ma tyle samo punktów co piąty Piast. Dla krakowian to dobra wiadomość, bo z drużynami z czołówki w tym sezonie nie zwykli przegrywać - dali pokonać się tylko na wyjeździe Jagiellonii Białystok (0-1), za to rozbili Lecha Poznań i Lechię Gdańsk (po 5-2), a także zremisowali z Legią w Warszawie (3-3). - Nasza liga jest niezwykle wyrównana i szalona, trudno przewidzieć wynik któregokolwiek meczu. Nie ważne, czy gra się z pierwszą drużyną czy z ostatnią - mówił Rafał Boguski, pomocnik Wisły po remisie z... ostatnim zespołem Ekstraklasy - Zagłębiem Sosnowiec (2-2). Z kolei Piast w ostatnim meczu do końca stawiał opór Legii w 1/16 finału Pucharu Polski. Gliwiczanie przegrali dopiero po rzutach karnych, a zaraz po meczu pojawiło się podstawowe pytanie: "czy trzy doby wystarczą, by drużyna zregenerowała się na spotkanie z Wisłą". - Akurat dobrze, że za chwilę gramy, bo możemy się zrehabilitować. Chcemy pokazać kibicom, że potrafimy wygrywać, chociaż myślę, że oni akurat to wiedzą. Mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty, ale zapowiada się bardzo wyrównane spotkanie - mówił Marek Sokołowski, zawodnik Piasta, na oficjalnej stronie klubu. "Fantastyczny fachowiec" Wisła odpoczywała znacznie dłużej, ale cel na najbliższe spotkanie ma taki sam - rehabilitacja. 13-krotni mistrzowie Polski w poniedziałek tylko zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec (2-2), ale gdyby przegrali, to pretensje mogliby mieć tylko do swojej słabej gry.- Liczę, że z Piastem spiszemy się dużo lepiej. Wiem, że są wysoko w tabeli, grają u siebie, ale jedziemy po trzy punkty - podkreśla Paweł Brożek, napastnik Wisły.- Są w formie, więc zapowiada się kolejne trudne spotkanie. Nie jestem jednak zaskoczony postawą Piasta, bo weźmy chociaż przykład Legii, która miała odjechać rywalom, a tego nie zrobiła... Trener Fornalik to fantastyczny fachowiec, który nieraz potwierdził swoje umiejętności - podkreśla Maciej Stolarczyk, trener Wisły.:Mecz Piast Gliwice - Wisła Kraków dziś o godz. 20.30, relacja w Eurosport.Interia. PJ