Jego zespół pokonał u siebie Lecha Poznań 4-0 i na wyjeździe Arkę Gdynia 2-1. W obu spotkaniach rzuty karne obronił golkiper Piasta Frantiszek Plach. - Wrocławianie - w tej chwili - walczą o inne cele, ale mają solidną drużynę i na pewno czeka nas mecz różny od poprzednich dwóch - ocenił Fornalik. Wrześniowy mecz we Wrocławiu wygrali gospodarze 4-1. - Przeanalizowaliśmy go dogłębnie, wiemy jak gra Śląsk, co jest jego silną stroną i zrobimy wszystko, aby atuty zneutralizować - zaznaczył szkoleniowiec gliwiczan. Przyznał, że zwróci podczas odprawy piłkarzom uwagę, aby byli czujni w sytuacjach mogących spowodować rzut karny. - Żadnej punktowej symulacji nie robimy. Zawodnicy są świadomi, o co gramy. Skupiają się na najbliższym meczu. Wszyscy są zdrowi, chętni do gry i zmobilizowani - zakończył Waldemar Fornalik. Strzelec jedynego gola dla Piasta we Wrocławiu stoper Jakub Czerwiński podkreślił, że do tamtego spotkania nie wraca. - To był wypadek przy pracy. Jesteśmy na innym etapie, na fali wznoszącej i chcemy to w piątek wykorzystać. Wypracowaliśmy pewien styl i zależy nam, by go powtarzać. To nam się udawało w Gdyni, póki stan boiska na to pozwalał - powiedział obrońca, który zdobył w tym sezonie dla Piasta trzy gole. - Jestem rozliczany bardziej z gry defensywnej, jednak mam nadzieję, że "licznik" się nie zatrzymał, bo takie gole są zawsze na plus. Po to ćwiczymy stałe fragmenty, pojawiamy się w polu karnym rywala, by wykorzystać swój wzrost - zauważył. Podkreślił, że w piątek czeka go wraz kolegami trudne zadanie powstrzymania napastnika Śląska Marcina Robaka. - To fantastyczny zawodnik, w moim rankingu jeden z topowych w ekstraklasie. Świetnie zagrał w poniedziałek w spotkaniu z Zagłębiem Lubin (2-0), zrobimy wszystko, by u nas tego nie powtórzył - zadeklarował Czerwiński. Plach przyznał, że cieszy się z dwóch obronionych "jedenastek". - Tym bardziej, że było to w wygranych meczach. Przygotowuję się do takich sytuacji, ale szczęścia też trzeba trochę mieć. Nie wiem, czy jestem z klubie bramkarzem numer jeden, dwa, trzy czy cztery. Najważniejsze, że gram, że mogę bronić. I nieważne, czy wygrywamy 1-0 czy 4-0. Liczą się tylko punkty. Być może teoretycznie jesteśmy faworytem meczu ze Śląskiem, jednak musimy zagrać na sto procent i bardzo uważać - stwierdził Słowak. Początek piątkowego spotkania w Gliwicach o godz. 18. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Autor: Piotr Girczys