Piast Gliwice. Przed meczem z Rakowem Częstochowa: Czas na zwycięstwa
Po serii wygranych mistrzowi Polski przytrafiły się dwie kolejne porażki z Lechią Gdańsk oraz z Cracovią w poniedziałek. W meczu z Rakowem Częstochowa drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika ponownie będzie chciała wkroczyć na zwycięską ścieżkę.

Jeszcze przed przerwą na reprezentację gliwiczanom przydarzyła się przegrana na swoim stadionie z Lechią. Była to pierwsza porażka w lidze u siebie od ponad roku. W mistrzowskim sezonie Piast przy Okrzei wygrywał mecz za meczem. To w dużej mierze dzięki dobrej grze w Gliwicach zdobył mistrzowski tytuł. Po ostatnich zmianach nie jest już tak dobrze, a z czterech gier u siebie w tym sezonie wygrać udało się ledwie raz, 18 sierpnia z Wisłą Płock 1-0. Dwa mecze zakończyły się remisem, a jeden porażką. Więcej punktów w tym sezonie Piast zdobył na razie na wyjazdach.
Co mówią przed meczem? W Gliwicach zdają sobie sprawę, jak ważne czeka ich spotkanie. - Dawno nie przegraliśmy dwóch meczów z rzędu, ale tak też się zdarza. Musimy zmobilizować się wszyscy razem w szatni. Wiemy dobrze, że w tych ostatnich spotkaniach zabrakło nam może trochę szczęścia, ale mimo to musimy być pozytywnie nastawieni. Z Rakowem spodziewamy się trudnej rywalizacji, bo to dobra drużyna, która potrafiła wygrać kilka spotkań, ale gramy u siebie. Jeśli wyjdziemy skoncentrowani to z pewnością możemy powalczyć o wygraną - cytuje Urosza Koruna, obrońcę jedenastki z Gliwic, oficjalna strona Piasta.

Sytuacja kadrowa. Z powodu czerwonej kartki otrzymanej w poniedziałkowym meczu z Cracovią, nie zagra na pewno Bartosz Rymaniak. Kontuzjowani są z kolei Jakub Czerwiński oraz Hiszpan Daniel Aquino. Pod uwagę może już być za to brany Martin Konczkowski, który doznał kontuzji kostki w sierpniu w meczu z ŁKS Łódź, ale sztab szkoleniowy mistrza Polski zastanawia się, czy po tak długiej przerwie od razu wstawiać zawodnika do wyjściowego składu.
Nasz typ: 1.
Michał Zichlarz