- Musimy zdobyć jak najwięcej punktów, sześć to byłaby "Ameryka" - powiedział pomocnik Piasta Sasza Żivec. W poprzedniej kolejce gliwiczanie u siebie wygrali ze Śląskiem Wrocław 2-0, co pozwoliło wicemistrzom Polski "przeskoczyć" na 12. miejsce w tabeli. Żivec strzelił w tym spotkaniu piękną bramkę z rzutu wolnego. - Ćwiczę rzuty wolne na treningach i takie strzały mi +wchodzą+ do siatki. Potrzebujemy kilku wygranych, wtedy wszystko będzie wyglądało lepiej niż cały ten sezon. Zwycięstwo ze Śląskiem poprawiło nam humory, ale i wcześniej nie było smutku w szatni. Jesteśmy wszyscy optymistami - powiedział Słoweniec. Po wygranej z wrocławianami kontrakt z Piastem przedłużył jego kapitan Radosław Murawski. Jego umowa wygasała za rok, zawodnik związał się z klubem do końca czerwca 2021. 23-letni pomocnik gra od początku swojej przygody z piłką tylko w jednym klubie. - Myślę, że w Ekstraklasie utrzyma się Piast i Ruch. Ale o żadnej solidarności podczas meczu nie ma mowy. Nie oszukujmy się, tu każdy gra o życie, o byt, o swoje dobro. W Chorzowie pewnie będzie mecz "na noże", zwłaszcza, że gramy w tej dolnej ósemce. My chcemy pokazać, kto rządzi na Śląsku - zadeklarował Murawski. Rok wcześniej Piast do końca liczył się walce o mistrzostwo, teraz gra o utrzymanie. - Wiele czynników wpłynęło na to, co się stało. Były różne zawirowania, słabsza forma zawodników. Nie udało się i nie ma sensu wracać do tego, co było niedobre. Trzeba skupić się na tym, że nasza forma rośnie, wygraliśmy ostatni mecz - zakończył pomocnik. Trener Piasta Dariusz Wdowczyk przyznał, że wygrana ze Śląskiem dała jego drużynie krótki "oddech". - Takiego Piasta kibice chcą oglądać: konstruującego akcje, zaangażowanego od pierwszej do ostatnie minuty, nie odpuszczającego, tworzącego sytuacje, strzelającego bramki. Jeżeli wywalczylibyśmy sześć punktów, to spokojnie moglibyśmy myśleć, że się utrzymaliśmy, choć trzeba być czujnym do końca. To marzenie, ale realne do spełnienia - ocenił Wdowczyk. Jego zdaniem gra Zagłębia o utrzymanie jest pewnym zaskoczeniem dla jego piłkarzy, bo większą część sezonu ta drużyna była w górnej części tabeli. - Mamy przed sobą dwa wyjazdowe, trudne mecze. Do Lubina jedziemy z nastawieniem zdobycia tam trzech punktów. Zagłębie ostatnio w Chorzowie zagrało słabsze spotkanie. My jednak mocno stąpamy po ziemi, wiem, że mecz meczowi nie jest równy - podkreślił szkoleniowiec gliwiczan. Trener Wdowczyk zaskoczył w środę pracowników klubu, bowiem przy okazji wizyty na stadionie grupy gliwickich przedszkolaków, przyniósł im kilka piłek i pozwolił pokopać na głównej płycie. Piast zagra z Zagłębiem w Lubinie w piątek, a z Ruchem w Chorzowie we wtorek. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz