Piłkarz, który w Ekstraklasie rozegrał 86 meczów i strzelił dwie bramki, nie zdąży się nawet dobrze pożegnać z Piastem Gliwice, w barwach którego z powodzeniem występował od blisko trzech lat. W listopadowym derbowym meczu z Górnikiem w Zabrzu, od którego zaczęła się dobra passą gliwiczan kolejnych wygranych spotkań i odbicia od ligowego dna, nie pokazywał się już na boiskach PKO Ekstraklasy. Wszystko w powodu urazu w wygranym 2-1 meczu w Zabrzu. Przez kilka kolejnych tygodni leczył kontuzję. Nie odnowił też wygasającego z końcem grudnia kontraktu z Piastem. Po trzech latach spędzonych w Gliwicach związał się z Holstein Kiel. Dodajmy, że dla Kirkeskova był to świetny czas. Nie zaczął może najlepiej, ale potem trener Waldemar Fornalik tak postawił go na nogi, że Kirkeskov brylował w naszej lidze. Efektowne rajdy lewą stroną boiska, dobre dośrodkowania, po których koledzy strzelali gole. To wszystko zostanie w pamięci kibiców stadionu przy Okrzei i nie tylko. Łącznie w gliwickim klubie wystąpił w 96 ligowych i pucharowych grach, w których dwa razy trafił do siatki rywala i zaliczył cztery asysty. Z Piastem w sezonie 2018/19 świętował mistrzostwo Polski. W poprzednich rozgrywkach mógł się cieszyć z trzeciego miejsca i brązowego medalu. To wszystko historyczne osiągnięcia dla klubu z Górnego Śląska, którego Mikkel Kirkeskov był ważną czy bardzo ważną częścią. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Teraz zaczyna nowy etap w karierze. Na internetowej stronie klubu Holstein Kiel można zobaczyć zdjęcia z jego treningu w nowym klubie. Rozmawia z kapitanem zespołu Hauke Wahl i chwali atmosferę. - Chłopaki bardzo dobrze mnie przyjęli. Panuje tutaj przyjazna atmosfera i wszystko zaczyna się dla mnie świetnie. Ze swojej strony bardzo będę chciał pomóc drużynie, jak mogę - podkreśla cytowany przez klubową stronę Kirkeskov. W swoim nowym klubie ma o co grać. Po 13 ligowych kolejkach Holstein Kiel przewodzi rozgrywkom 2.Bundesligi. Drużyna ze Szlezwiku-Holsztyna, gdzie do swojego Aarhus Kirkeskov będzie na wyciągnięcie ręki, na koncie ma 28 punktów i o dwa "oczka" wyprzedza Hamburger SV. Być może Duńczyk już w niedzielę w południe zadebiutuje w nowym klubie. W ligowym meczu, po krótkiej świąteczno-noworocznej przerwie, jedenastka z Kilonii podejmuje u siebie dziewiąty póki co w tabeli VfL Osnabruck. Michał Zichlarz