- Petrescu ma koncepcję zespołu. Wymaga od nas dużo, ale w tym co robimy jest sens. Zawodnicy to widzą, a to jest ważne - dodał Majdan. - Wierzymy w jego warsztat trenerski, w to co chce nam przekazać i myślę, że wyniki tej pracy przyjdą. Trenujemy bardzo ciężko i każdy liczy na to, że to zaprocentuje w lidze - podkreślił bramkarz "Białej Gwiazdy". - Obóz w Turcji był jednym z cięższych jaki pamiętają zawodnicy Wisły. Przykra strona tego zgrupowania to fakt, że niektórzy zawodnicy okupili pobyt w Turcji kontuzjami. W niedzielę moi koledzy wybierają się na kolejne zgrupowanie. Tym razem na Cypr. Ja jestem jednym z tych, którzy mają kontuzję, w związku z czym na ten obóz nie jadę. Na Cyprze rozegranych zostanie cztery, pięć sparingów. Celem tego obozu będzie wykrystalizowanie składu. Już nie będzie o takim natężeniu, jak w Turcji. Myślę, że trener głównie skoncentruje się na sparingach - tłumaczył Majdan, który nabawił się urazu mięśnia dwugłowego. - Atmosfera w zespole jest tak jak zawsze fajna i tu się nic nie zmieniło. Atmosferę w drużynie zawsze mieliśmy bardzo wesołą. Nadal robimy sobie kawały, śmiejemy się. Mimo tych ciężkich treningów i wylewanego potu każdy z nas potrafi zachować troszeczkę dobrego humoru - zakończył Majdan.