"Szokująca decyzja wojewody małopolskiego, pana Jerzego Millera, o zakazie wpuszczenia kibiców Widzewa Łódź na mecz Ekstraklasy Wisła Kraków - Widzew (stadion Wisły, 26.04.2013) napawa mnie zdumieniem i całkowitym brakiem zrozumienia takiego postanowienia" - napisał Boniek w oświadczeniu."Czy fani łódzkiego klubu mają ponosić konsekwencje zachowania kibiców Legii podczas ostatniego spotkania tych zespołów rozegranego w Krakowie? Rozumiem, że stadion Wisły nie został też zamknięty dla sympatyków Białej Gwiazdy" - docieka prezes PZPN."Decyzja pana wojewody, według mnie, nie ma nic wspólnego z zasadą wolnego przemieszczania się obywateli na terenie całego kraju. Zwolennicy Widzewa, zakupili już bilety na mecz w Krakowie oraz zarezerwowali pociąg, którym mieli udać się na piątkowe spotkanie" - podkreśla Boniek."Wobec takiego postępowania pana wojewody, Polski Związek Piłki Nożnej rozważa możliwość zmiany lokalizacji towarzyskiego meczu Polska - Liechtenstein, który ma odbyć się na stadionie Cracovii (4 czerwca 2013), a także meczu eliminacyjnego igrzysk olimpijskich, Polska - Malta (6 czerwca 2013, także na obiekcie Cracovii). Zachodzi bowiem obawa, że jakiekolwiek naganne zachowanie fanów podczas innych meczów, może okazać się pretekstem, by zamknąć bramy krakowskiego stadionu przed kibicami reprezentacji Polski" - kończy swoje oświadczenie prezes PZPN. Wczoraj wojewoda małopolski Jerzy Miller podjął decyzję o zamknięciu trybuny gości na stadionie przy ul. Reymonta podczas meczu z Widzewem, który odbędzie się w piątek. To konsekwencja tego, co działo się na stadionie podczas ostatniego meczu Wisły z Legią Warszawa. Fani gości odpalali race na obiekcie.