Lubinianie wiedzą, że chcąc pozostać w grze o wysokie miejsca w Orange Ekstraklasie nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów w meczu z Groclinem. Po sobotnich spotkaniach ekipa Czesława Michniewicza traci bowiem aż 12 punktów do pierwszej w tabeli Wisły i osiem do trzeciej Korony Kielce. Piłkarze Zagłębia w ostatnich tygodniach nie przypominają jednak zespołu, który przed paroma miesiącami świętował zdobycie mistrzostwa Polski. "Miedziowi" w ostatniej kolejce po katastrofalnym spotkaniu przegrali z Polonią Bytom 0:1, a wcześniej długo męczyli się ze słabiutkim Łódzkim Klubem Sportowym (2:1). Mecz z Groclinem to zatem ostatni dzwonek dla zespołu Michniewicza na rozpoczęcie pościgu za coraz bardziej oddalającą się czołówką. Podobna idea przyświeca jednak podopiecznym Jacka Zielińskiego. Zespół z Grodziska Wielkopolskiego w miniony czwartek zakończył rywalizację w Pucharze UEFA i koncentruje się już jedynie na zajęciu jak najlepszego miejsca w lidze. Porażka z Crveną Zvezdą negatywnie wpłynęła na morale drużyny. Załamany jest zwłaszcza kreatywny pomocnik Groclinu Radosław Majewski. - Zawiodłem i nie mogę się z tym pogodzić - kręci głową filigranowy piłkarz. Dla obydwu drużyn niedzielne starcie będzie zatem znakomitą okazją do otrząśnięcia się i wydostania z marazmu. KGHM Zagłębie Lubin - Groclin Grodzisk Wielkopolski, niedziela godz.18.15 Przewidywane składy: Zagłębie: Ptak - Arboleda, Sretenović, Stasiak, G.Bartczak - Łobodziński, Iwański, M.Bartczak, Pawłowski - Nunes, Włodarczyk Groclin: Przyrowski - Telichowski, Jodłowiec, Mynar, Lazarevski - Lato, Muszalik, Kozioł, Sokołowski - Rocki, Sikora Sędziuje: Piotr Pielak (Warszawa)