Po ponadczteromiesięcznej modernizacji stadion przy Olimpijskiej nabrał wreszcie kształtów, które umożliwiły PZPN-owi nadanie mu ekstraklasowej licencji. W piątkowy wieczór arena Polonii wypełniła się w stu procentach, czyli 6 tysiącami kibiców (na tyle widzów dostał zgodę klub). - Byli naszym 12. zawodnikiem. Niech ten stadion stanie się takim naszym "bytomskim kotłem" - apelował do fanów Michał Probierz, dziękując im za gorące wsparcie. Biorąc pod uwagę fakt, że tej wiosny zjadą tu jeszcze m.in. Korona Kielce, Górnik Zabrze, Wisła Kraków, Ruch Chorzów czy Lech Poznań, klubowy skarbnik niebiesko-czerwonych powinien zacierać ręce z radości! Fani zresztą - pomijając chwilowe "wycieczki" pod adresem sympatyków rywali - starali się rzeczywiście zamienić mecz w wielkie piłkarskie święto. Imponująca była zwłaszcza kilkudziesięciometrowa, uszyta specjalnie na tę okazję, sektorówka. Bytomskie cheerleaderki zaś - jak zgodnie podkreślali bywalcy innych stadionów na Śląsku - na miejsce w I lidze zasłużyły równie bardzo, co piłkarze Polonii! Warto natomiast zauważyć, że - zgodnie z przyjętymi przez PZPN przepisami - delegat związku odnotował w protokole efektowną oprawę świetlną, urządzoną przez kibiców, co pewnie skończy się karą finansową. Dariusz Leśnikowski, "Sport"