"Teraz naszym celem jest już tylko obrona mistrzostwa Polski" - powiedział po przegranym spotkaniu z Austrią Wiedeń Dariusz Wdowczyk. Krokiem w tym kierunku byłoby zwycięstwo nad "Białą Gwiazdą", ale czy Legia jest w stanie wygrać z niepokonaną w naszej lidze Wisłą? "Nie jest z nami aż tak słabo, jak wynika z ostatnich rezultatów. Idzie nam dobrze, kiedy pierwsi zdobywamy bramkę, ale brakuje nam odporności psychicznej" - dodał Wdowczyk, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Krakowian na Łazienkowskiej poprowadzi Dragomir Okuka. Serb to były szkoleniowiec warszawian, z którymi w 2002 roku wywalczył mistrzostwo Polski. Teraz pewnie zrobi wszystko nie tylko żeby wygrać w niedzielę, ale i odebrać Legii tytuł. "Nie miałem czasu się zastanawiać, jak pokonać Legię. Po powrocie z Salonik byłem w domu w piątek o godz. 5 rano. W sobotę już byliśmy do Warszawy. Nikt jednak, żaden z piłkarzy nie może szukać wymówek, że jest zmęczony. Po meczu w Kielcach powiedziałem, że Legia ma duży potencjał, bardzo dobrych piłkarzy, i to tylko kwestia czasu, kiedy złapią formę i zaczną wygrywać. Zresztą do tego trzeba bardzo niewiele - jednej udanej akcji, jednego gola" - stwierdził Okuka w "GW". Serb nie obawia się przyjęcia przez kibiców na Łazienkowskiej. "Zrozumiem każdą reakcję. Wiem, że w Warszawie mieli do mnie zaufanie i nadal doceniają to, co zrobiłem w Legii. Zawsze będę powtarzać, że kibica nie da się oszukać. Mam nadzieję, że mnie rozumieją i że teraz muszę zasłużyć na zaufanie kibiców Wisły. Taka jest kolej rzeczy. Dostałem dobrą propozycję. W Legii coś już zrobiłem. Wisła to kolejne wyzwanie" - powiedział.