Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu wydawało się, że Goncalo Feio nie zmieni miejsca pracy. Legia Warszawa zaoferowała mu nowy kontrakt. Portugalczyk nie przyjął jednak proponowanych warunków. W niedzielny wieczór stołeczny klub wydał komunikat, który definitywnie rozstrzyga przyszłość 35-letniego szkoleniowca. Tyle Legia płaci rezerwowemu. Żewłakow wyszedł z siebie, nie mógł uwierzyć Feio odchodzi z Legii. Kto powalczy o odzyskanie tytułu? Na horyzoncie Urban "Dziękujemy trenerowi Goncalo Feio za kilkanaście miesięcy pracy, historyczny awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA oraz zdobycie 21. w historii klubu Pucharu Polski. Doceniamy wkład trenera w rozwój drużyny. Życzymy powodzenia i wielu sukcesów w dalszej karierze trenerskiej" - czytamy. "Jednocześnie informujemy, że podjęliśmy decyzję o zakończeniu współpracy. Trener Goncalo Feio nie będzie prowadził drużyny Legii Warszawa w kolejnym sezonie. W najbliższych dniach przekażemy kolejne informacje" - to dalszy fragment komunikatu. Feio pełnił rolę pierwszego trenera Legii przez 13 miesięcy i 15 dni. W tym czasie nie zdołał osiągnąć głównego celu, jakim było zdobycie tytułu mistrza Polski. Ligową batalię warszawianie zakończyli dopiero na piątej pozycji. Bilans kadencji odchodzącego szkoleniowca to 35 zwycięstw, 12 remisów i 15 porażek. Wśród potencjalnych sukcesorów Portugalczyka najczęściej wymienia się Jana Urbana, który w trakcie rundy wiosennej został zwolniony z Górnika Zabrze i obecnie pozostaje bez zajęcia.