Zamieszanie wokół Bartosza Salamona wybuchło w ubiegłym tygodniu, kiedy okazało się, że próbka A pochodząca z badania antydopingowego przeprowadzonego po spotkaniu z Djurgardens IF dała wynik pozytywny. "To pierwszy przypadek pozytywnego wyniku testu przy kilkudziesięciu testach, którym nasi zawodnicy byli poddani w ostatnich sezonach. Wyjaśnieniu będzie podlegać to, w jaki sposób wykryta substancja dostała się do organizmu piłkarza. Gracz nie przyjmował jakichkolwiek leków i suplementów diety bez zgody oraz konsultacji sztabu medycznego" - informował wówczas Lech. W organizmie piłkarza, wykryty miał zostać chlortalidon, czyli substancja stosowana w leczeniu nadciśnienia, która zdaniem klubu "nie przynosi żadnej korzyści w rozumieniu poprawy zdolności wysiłkowych zawodnika". Defensor został poddany dodatkowym badaniom w celu ustalenia sposobu, w jaki niedozwolona substancja znalazła się w jego organizmie, a weekend rozegrał pełne 90 minut w wygranym 2:0 spotkaniu z Wartą Poznań. Bartosz Salamon zawieszony przez UEFA na trzy miesiące Teraz, UEFA podjęła decyzję o trzymiesięcznym zawieszeniu stopera reprezentacji Polski, o czym "Kolejorz" poinformował na swojej stronie internetowej. Mistrzowie Polski postanowili odwołać się od tej decyzji, ale w tym czasie, 31-latek nie będzie mógł uczestniczyć zarówno w meczach, jak i treningach zespołu. "Lech Poznań otrzymał przed chwilą decyzję UEFA o zawieszeniu Bartosza Salamona na trzy miesiące. W czasie zawieszenia obrońca nie może brać udziału w meczach oraz treningach. Jako klub zdecydowaliśmy o odwołaniu się od tej decyzji" - czytamy.