Jedyny gol padł w 71. minucie. Świetną indywidualną akcją popisał się Jan Woś i minięciu dwóch rywali zacentrował na głowę Jakuba Grzegorzewskiego, który nie dał szans Radosławowi Cierzniakowi. Wcześniej piłka także trafiła do siatki gospodarzy, ale w 51. minucie arbitrzy nie uznali - z powodu rzekomego spalonego - prawidłowo zdobytej bramki przez Jacka Kowalczyka. W odpowiedzi Korona przeprowadziła szybką kontrę, ale Mariusz Zganiacz przegrał pojedynek sam na sam z Wojciechem Skabą. To zresztą bramkarz Odry był postacią numer 1 tego pojedynku. W 14. minucie nie tylko obronił rzut karny egzekwowany przez Pawła Sasina, ale także następującą tuż po strzale dobitkę niefortunnego wykonawcy "jedenastki". Nie zawiedli podopieczni Czesława Michniewicza. Zagłębie Lubin pokonało na wyjeździe Wisłę Płock 2:0 i przynajmniej do niedzieli awansowało na pierwsze miejsce w tabeli Orange Ekstraklasy. Pierwszą bramkę dla gości zdobył Marcin Pietroń, a drugą Maciej Iwański, celnie egzekwując rzut karny, podyktowany za faul na Manuelu Arboledzie. Zwycięstwo odniósł także Lech Poznań. "Kolejorz" przy Bułgarskiej wygrał z Górnikiem Łęczna 1:0. Trzy punkty gospodarzom zapewnił Piotr Reiss, który zbliża się do granicy 100 bramek w polskiej pierwszej lidze. Po sobotnim meczu ma na koncie już 98 goli. Trzy punkty w Zabrzu zdobył Groclin, pokonując Górnika 3:2. Wynik mógłby sugerować, że kibice w Zabrzu oglądali dobry i zacięty mecz, tymczasem wyższość Groclinu ani przez chwilę nie podlegała dyskusji. Finalista Pucharu Polski miał po swojej stronie wszystkie atuty, zarówno te sportowe, jak i te nadprzyrodzone. Bo pomimo swojej jaskrawo wyraźnej przewagi, to przetrzebiony kontuzjami i kartkami Górnik - za sprawą Dawida Jarki - mógł prowadzić dwiema lub nawet trzema golami. Ponieważ jednak piłka do siatki za plecami Aleksandra Ptaka wpadła tylko raz, więc finaliści Pucharu Polski za sprawą Takesure Chinyamy już przed przerwą objęli prowadzenie, a w drugiej połowie udzielili ekipie Marka Motyki poglądowej lekcji nowoczesnego futbolu, podwyższając wynik po akcji Piotra Rockiego, która ośmieszyła defensywę gospodarzy. W Gdyni miejscowa Arka pokonała Cracovię 4:2. Łupem bramkowym w ekipie gospodarzy podzieli się: Łukasz Kowalski, Marcin Wachowicz, Damian Nawrocik i Janusz Dziedzic (gol z karnego). Gole dla "Pasów" zdobyli: Jacek Wiśniewski i Marcin Bojarski. Trafienie tego ostatniego to bramka numer 1000 strzelona (nie licząc walkowerów) przez Cracovię w najwyższej klasie rozgrywkowej. W siedmiu spotkaniach tej serii padło 20 bramek. Sędziowie ukarali piłkarzy 37 żółtymi i jedną czerwoną (Sławomir Peszko z Wisły Płock) kartką. Stadiony odwiedziło ponad 53 tys. widzów. Zobacz WYNIKI i OPISY meczów 24. kolejki oraz TABELĘ Orange Ekstraklasy