- Zdecydowałem się na przejście do Odry, ponieważ czuję, że jest to ostatni dzwonek, by grać na najwyższym poziomie. Chciałem powrócić z GKS Katowice do ekstraklasy, jednak człowiek z sentymentów nie wyżyje. Pod okiem trenera Ryszarda Wieczorka będę chciał jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej - zapowiada Krzysztof Markowski, który ma zostać filarem w defensywie niebiesko-czerwonych. Wodzisławianie po jesiennej fazie rozgrywek zajmują dwunastą lokatę, jednak ambicje tej drużyny sięgają czołowej ósemki. Do talii Wieczorka dołączy Adrian Paluchowski, który ma wypełnić lukę po odchodzącym z klubu, Arkadiuszu Aleksandrze. Popularny "Aleks" ma kilka ofert i być może wyjedzie za granicę, jednak jak sam przyznaje, woli pozostać w kraju, najlepiej na boiskach ekstraklasy.