Nokaut w Gliwicach. Ostatnia drużyna w lidze ograła Legię. Sensacja jest faktem
Legia Warszawa nadal zmaga się z ogromnym kryzysem. Od końcówki października "Wojskowi" nie potrafią odnieść zwycięstwa. W sobotę zespół prowadzony (tymczasowo) przez Inakiego Astiza zagrał z Piastem Gliwice na wyjeździe. Ostatecznie wydarzyła się kolejna kompromitacja Legii. Goście polegli 0:2 po dwóch ciosach w końcówce i "zawitali" w strefie spadkowej.

Legia nadal nie potrafi odnaleźć się po odejściu Edwarda Iordanescu. Zespół przejął Inaki Astiz, jednak krótka kadencja Hiszpana jest po prostu fatalna. Pod jego wodzą stołeczny klub nie potrafi wygrać żadnego meczu. W sześciu spotkaniach poniósł trzy porażki i zanotował tyle samo remisów.
"Wojskowi" plasują się daleko od czołowych miejsc. W sobotę zmierzyli się z Piastem w Gliwicach, który szoruje po samym dnie tabeli Ekstraklasy. Wydawało się, że starcie z takim rywalem jest dla Legii idealną szansą na przełamanie.
Legia zagrała z Piastem w Gliwicach. Totalny blamaż
Spotkanie 18. kolejki rozpoczęło się w sobotę o godz. 20:15. Nie da się nie wspomnieć o murawie, która na gliwickim stadionie była w opłakanym stanie. Piłkarze musieli rywalizować na grząskim gruncie, w błocie. Jednak warunki dla obu zespołów były takie same.
Konkretniejszy był Piast. To gospodarze tworzyli więcej sytuacji pod bramką Kacpra Tobiasza. Jednocześnie znakomitą okazję zmarnował Mileta Rajović, który otrzymał świetne podanie od Kacpra Urbańskiego. Duńczyk znów nie potrafił pokonać bramkarza rywali.
Gra była niesłychanie szarpana. Co kilkadziesiąt sekund sędzia był zmuszony używać gwizdka po kolejnych przewinieniach. Nie było to wielkie widowisko piłkarskie. Dobrze spisywali się obaj bramkarze, którzy bronili strzałów rywali. Szczególnie w grze gości było czuć marazm i niemoc. Piast lepiej odnajdywał się na trudnym placu gry.
Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Astiz reagował zmianami. Na boisku pojawili się Kacper Chodyna i Jakub Żewłakow, jednak nadal Legia nie potrafiła przejąć kontroli. Momentami bardzo trudno patrzyło się na poczynania obu drużyn, których zawodnicy nie potrafili skleić żadnej sensownej akcji. - Pogrążamy się w chaosie - mówili komentatorzy "Canal+Sport".
Po 80. minucie Chodyna biegł sam z piłką od połowy boiska. Potem oddał fatalny strzał w sytuacji sam na sam. Tymczasem w końcówce to Piast strzelił pierwszą bramkę w meczu! W 85. minucie do siatki trafił Michał Chrapek. 33-latek uszczęśliwił kibiców gospodarzy. Dodatkowo rzut karny w doliczonym czasie gry wykorzystał Jorge Felix. Piast zwyciężył 2:0.
Dramat Legii trwa. Na ten moment stołeczny klub spadł na 16. miejsce (19 pkt), czyli do strefy spadkowej.











![FC Barcelona - Eintracht. Liga Mistrzów. Gdzie obejrzeć? [TRANSMISJA, TV]](https://i.iplsc.com/000M1K90PJMIOVFG-C401.webp)
