Serbski piłkarz "Białej Gwiazdy" nie kryje zdziwienia decyzją zarządu wicemistrzów Polski. "Straciliśmy trenera w bardzo trudnym momencie, a przecież nadal mamy szansę awansu w Pucharze UEFA. Cały czas wierzyłem, że przejdziemy Iraklis. Ale teraz będzie trudniej" - stwierdził reprezentant serbskiej młodzieżówki. "To na pewno nie była wina trenera, a bardziej nas - zawodników. Zrozumiałbym sens takiej decyzji po porażce w Salonikach, ale teraz?" - dziwi się Mijailovic, który dzięki Petrescu odzyskał miejsce w podstawowym składzie Wisły. "Dostałem szansę, bo trener widział, w jakiej jestem formie. Musiał na mnie postawić, bo na to zasługiwałem, a on był sprawiedliwy w ocenie zawodników. Uważam, że jego wybory były słuszne. Wydaje mi się, że Petrescu był za dużym profesjonalistą, jak na ten klub" - podkreślił Nikola Mijailovic.