Tobiasz w pierwszym kwadransie drugiej połowy miał zdecydowanie najwięcej pracy. W 55. minucie - przy stanie 1:1 - obronił uderzenie Daisuke Yokoty. Trzy minuty później ponownie spisał się bez zarzutu, broniąc strzał Kamila Lukoszka... głową. - Wydaje mi się, że obrona głową była przypadkowa - mówił po meczu do zebranych dziennikarzy trener Górnika Jan Urban, który w sezonie 2012/2013 wywalczył z Legią mistrzostwo Polski. Grad goli w meczu Rakowa. Hat-trick nastolatka uratował mistrzów Polski Legia - Górnik: Urban odczuwa niedosyt Interwencje bramkarzy głowami nie zdarzają się często, natomiast Tobiasz dobrze się ustawił i został trafiony. Urban ma świadomość, że gdyby jego drużyna objęła wtedy prowadzenie, to mecz mógłby się zupełnie inaczej ułożyć. A tak to w doliczonym czasie gry (w 92. minucie) zwycięskiego gola dla zespołu z Warszawy zdobył 19-letni Igor Strzałek, dla którego była to pierwsza bramka na boiskach PKO Ekstraklasy. Urban żałował niewykorzystanej szansy. - Po takim spotkaniu zawsze szkoda punktu, bo byliśmy bardzo blisko. Legia miała przewagę optyczną, częściej była w posiadaniu piłki, miała jedną czy dwie sytuacje więcej, ale my też mieliśmy dobre w drugiej połowie. Sytuacja na pewno by się zmieniła - przekonywał szkoleniowiec. Cudowny gol w Ekstraklasie. Zagłębie Lubin utrzymuje miejsce w czołówce Pod koniec meczu defensywa zabrzan po raz drugi skapitulowała. W finalnej fazie akcji główne role odegrali dwaj rezerwowi. Przy bramce Strzałka asystował aktywny Paweł Wszołek, który pojawił się na murawie w 61. minucie. - Później Legia zepchnęła nas do dość głębokiej defensywy. Próbowaliśmy grać jak najwięcej z kontry, ale nie było to łatwe. Wydaje mi się, że kibice zobaczyli naprawdę dobre spotkanie - zarówno jedna, jak i druga drużyna miała swoje okazje. Mecz był otwarty. Szkoda, bo spokojnie mogliśmy wywieźć z Warszawy ten punkt - podsumował Urban.Legia wskoczyła na pozycję wicelidera tabeli. Drużyna Kosty Runjaicia traci do liderującego Śląska Wrocław dwa punkty, ale ma dwa spotkania zaległe, więc w tej chwili to stołeczni mogą pochwalić się najlepszym bilansem w ekstraklasie (5-2-0). Górnik plasuje się na czternastej pozycji.