Krakowski futbol przeżywa obecnie naprawdę sporo smutku - w czwartkowe popołudnie na Cmentarzu Rakowickim pożegnany został bowiem były trener Wisły oraz Wieczystej Franciszek Smuda, a teraz kolejne przykre informacje przekazała Cracovia... Ekipa z ulicy Kałuży w piątkowe popołudnie poinformowała, że zmarł Rafał Wrześniak - jej były zawodnik, kapitan i bez wątpienia jedna z ikon "Pasów" z przełomu lat 80. oraz 90. "Rafał, nigdy o Tobie nie zapomnimy" - napisano na profilu Cracovii w serwisie X (Twitterze). Koniec spekulacji ws. Lewandowskiego. Barcelona wybrała. Bolesna porażka na start sezonu Rafał Wrześniak nie żyje. Jako piłkarz napisał w Cracovii kawał historii "Zawsze wiązała mnie z tym klubem jego piękna historia, wspaniali kibice. Uważam, że to najpiękniejszy klub w Polsce, który powinien grać o najwyższe laury" - mówił przed laty sam piłkarz w rozmowie z Jackiem Żukowskim w "Dzienniku Polskim". Jego oddanie było wręcz niezwykłe. Wrześniak w pasiastej koszulce występował w latach 1981-1997, jedynie na moment zmieniając zespół na Karpaty Siepraw. Jak zwrócił uwagę wspominany już Żukowski, futbolista odznaczył się najdłuższym stażem w Cracovii w okresie po II wojnie światowej. Łącznie odnotował w trakcie tej przygody 441 spotkań. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał jednak w LZS Czarnochowice - i tam też kończył karierę w 1999 roku. W międzyczasie gracz występujący na pozycji pomocnika związał się też z Górnikiem Wieliczka (informacje za portalem 90minut.pl).