- Przecież oni powinni zrozumieć, że walczą o swoją sportową przyszłość. Większość z nich nie załapie się do nowego Lecha - dodał Michniewicz. - Teraz więc, gdy nie ma wielkiego nacisku na wynik, powinni przekonać ewentualnych nowych pracodawców, że warto na nich postawić. Przecież jak będą w każdym meczu dostawali "piątkę", to nikt ich nie zechce - podkreślił trener "Kolejorza". W podobnym tonie wypowiada się kapitan zespołu Piotr Reiss. - Ta wiosna może być traktowana jako forma promocji. Przecież niewielu z nas będzie grać w nowym Lechu. Trzeba zatem jak najlepiej sprzedać swoje umiejętności, żeby inne kluby zaczęły się zgłaszać - stwierdził Reiss.