Nie mieli piłkarzy ani strojów, dziś awansowali. Lechia wraca do Ekstraklasy
Lechia Gdańsk po dramatycznym meczu pokonała Wisłę Kraków na wyjeździe 4-3 i przypieczętowała awans do Ekstraklasy. Dodatkowo wczoraj klub z Trójmiasta ogłosił, że spłacił zobowiązania licencyjne, co oznacza, że Biało-Zieloni po roku przerwy już na pewno wracają do piłkarskiej elity. Ostatni tak szybki powrót na najwyższy szczebel rozgrywek był dziełem Górnika Zabrze w 2017 r.
Lider wziął sprawy w swoje ręce i nie chcąc czekać na inne rozstrzygnięcia, sam zapewnił sobie awans do Ekstraklasy - po dramatycznym meczu Lechia Gdańsk pokonała Wisłę Kraków 4-3 na wyjeździe. Piłkarze "Białej Gwiazdy" obejrzeli dwie czerwone kartki po faulach na Camilo Menie.
Rok temu, gdy Lechia Gdańsk opuszczała szeregi Ekstraklasy po 15-letnim w niej pobycie nie było chyba jednej osoby, która wróżyłaby szybki powrót na najwyższy szczebel rozgrywek. Gdański klub był w stanie totalnego rozkładu i po degradacji bardziej realny był start w IV lidze albo nawet niższej. Na przełomie czerwca i lipca udało się wreszcie dobić targu - wieloletni właściciel Adam Mandziara uzgodnił warunki sprzedaży z funduszem MADA ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, który reprezentował Paolo Urfer o czym Interia informowała jako pierwsza.
Jak powiedział nam szwajcarski prezes w wywiadzie w sierpniu 2023 r. - była to transakcja "last minute":
- Gdybyśmy nie zawarli porozumienia z byłym właścicielem, Lechia Gdańsk byłaby dziś bankrutem. To była transakcja "last chance". W momencie zawarcia transakcji klub nie spełniał wymagań licencyjnych, by grać w I lidze, potrzebne były szybkie działania i spłata najpilniejszych zobowiązań.
Lechia Gdańsk wraca do Ekstraklasy
Całą Polskę obiegły informacje, że drużyna trenera Szymona Grabowskiego musiała odwołać w lipcu sparing z II-ligową Olimpią Elbląg, ponieważ...nie miała zawodników, a stroje, w których występowała w pierwszy meczach, wyglądały jak treningowe.
Urfer miał swój plan, a sygnałem do Biało-Zielonej rewolucji było szokujące zakontraktowanie Luisa Fernandeza, a potem prawie codziennie przychodzili nowi piłkarze, łącznie Lechia przeprowadziła 14 (!) transferów latem, tworząc zupełnie nową drużynę.
Jesień była umiarkowanie udana, choć lechiści uplasowali się w czołówce tabeli. Przełomowym momentem było przyjście Brytyjczyka Kevina Blackwella, w roli dyrektora technicznego, choć w rzeczywistości jest kimś znacznie więcej. Niebawem będziecie mogli państwo przeczytać wywiad z Blackwellem, w którym odsłoni on kulisy awansu Lechii Gdańsk. Najmłodsza drużyna szczebla centralnego popracowała mocno zimą na trzytygodniowym obozie w Turcji i na wiosnę szła "jak do pożaru", na dzień dobry notując serię sześciu zwycięstw. W 2024 r. klub złapał finansową zadyszkę, były opóźnienia w wypłatach, a licencja zostanie przyznana dopiero w drugim terminie. Dziś Lechia Gdańsk poinformowała, że wszystkie zobowiązania licencyjne zostały uregulowane.
Lechia zasłużenie wraca na najwyższy szczebel w Ekstraklasy. Wisienką na torcie tego sezonu będzie derbowy mecz Lechii z Arką, który odbędzie się w niedzielę 19 maja o godz. 20:30 na Polsat Plus Arenie. Na ten mecz od dawna nie ma biletów, obejrzy go 36.812 widzów. Ale to dopiero za tydzień, dziś Gdańsk świętuje powrót do Ekstraklasy!
