Poznaniacy byli wielkimi faworytami pucharowej potyczki, ale po raz kolejny schodzili z boiska pokonani. Zdaniem Bjelicy zdecydowała o tym słaba skuteczność. - Wszyscy jesteśmy rozczarowani. Byliśmy faworytami, graliśmy, atakowaliśmy, ale jednak przegraliśmy. Piłka nożna polega na strzelaniu goli, a my ich dziś strzeliliśmy mniej. Chciałbym pogratulować Arce zwycięstwa, ale też mojej drużynie, bo włożyliśmy dużo trudu, żeby tu być. Dziś to był dobry mecz. Mieliśmy sporo szans, ale zabrakło koncentracji pod bramką. Kto nie strzela, nie może wygrać. Musimy zaakceptować to, że tak wygląda piłka. Jestem bardzo dumny z mojej drużyny. Z wyniku jesteśmy wprawdzie rozczarowani, ale jedziemy dalej i myślimy o następnych spotkaniach - przyznał Chorwat. - Mieliśmy siedem czy osiem świetnych sytuacji. Robak, Kowacki i Majewski to bardzo ofensywni piłkarze. O straconych golach zdecydowały ogromne błędy w obronie. Zwłaszcza to było widoczne przy pierwszej bramce zwłaszcza. Przy drugiej otworzyliśmy się i Arka nas skontrowała - dodał.Krzysztof Oliwa Puchar Polski: wyniki, terminarz, strzelcy, gole